Aktywne Wpisy

mrocznegacie +442
Dobra, z racji tego, że dziś zarobiłem trochę przez wifi i telefon to robię rozdajo.
100zł dla pięknego kawalera (lub kawalerki) którego wylosuję jutro do 12
Wysyłka do paczkomatu (nadawca, sam Michał B).
Standardowo, losowanko z plusów+komć, zielonki out.
100zł dla pięknego kawalera (lub kawalerki) którego wylosuję jutro do 12
Wysyłka do paczkomatu (nadawca, sam Michał B).
Standardowo, losowanko z plusów+komć, zielonki out.
źródło: Screenshot 2024-08-27 at 18-15-15 dawid – Dysk Google
Pobierz
Matis666 +86
źródło: temp_file3850200970217319199
Pobierz




Ja np nie mógłbym pracować na jakiejś produkcji, w zamknięciu odcięty od świata, gdzie nie możesz sobie robić co chcesz.. tylko masz określony czas przerwy itd... Dajcie spokój przecież takie coś to kołchoz..
Praca samemu to jest to, a jeszcze w terenie. Robisz sobie co chcesz, jak chcesz, nikt Ci nad głową nie stoi.. chcesz sobie coś zjeść to jesz, chcesz sobie zrobić zakupy to sobie robisz zakupy, chcesz iść do fryzjera to zajeżdzasz do fryzjera, coś masz do załatwienia swojego prywatnego to sobie jedziesz i załatwiasz, chcesz skoczyć do domu, wziąć sobie prysznic coś przegryźć, odpocząć to jedziesz do domu, bierzesz pryczynic, przegryzaż coś i odpoczywasz. a jak chcesz iść do muzeum lotnictwa to sobie jedziesz do muzeum lotnictwa.
Cały czas jest coś nowego coś się zmienia, jest inaczej. Z ludzmi sobie pogadasz, jesteś wolny, na świeżym powietrzu, robisz sobie co chcesz. aby robota była wykonana. Jak człowiek trochę popracuje, poogarnia to nauczy się z początkowych 8 czy 9h robić w 6h i tak sobie kombinować aby tego czasu nie przekraczać. Oczywiście różnia bywa, ale fajnie jest się tak jakby ustawić w pracy, żeby mieć jak najmniej pracy, albo żeby zawsze coś wywalić na kogo innego (tutaj jednak, z wyjaśnieniem, że byłem też po drugiej stronie i na prawdę, tam to się dopiero #!$%@?, biorą sobie roboty na godzinę góra, a reszta mają czas wolny - pensja ta sama) dlatego ja jak najbardziej im #!$%@? cześć moich zadań tak to ujmijmy, żeby mi było komfortowo. A serio po tej drugiej stronie.. to tam nic się nie robi.. Gość taki jeden to jeszcze z firmy nie wyszedł i już się z kolegami ustawiał na mesengerze.. na #!$%@? takim pełnym, ja oznajmiam (kiedyś się pytałem, teraz oznajmiam), ze tego i tego nie biorę, no to zostaje dla niego, i on tak podchodzi tak wolno, tak od niechcenia, i tak wzdycha, że mu plany pokrzyżowało, i tak odkłada ten telefon i wzdycha kolejny raz.. i taki wyraźnie niezadowolony.. Gdzie on ma zleceń 2 i a ja łącznie z 20 wyjdzie, ale u mnie jest to tak fajnie rozbudowane i ja to lubię z wielu względów.
I najlepsze że cały czas można zwiększać swoję efektywność.. gdzie masz motywacje w postaci, o której skończysz o tej idziesz do domu. No to to działa po prostu i jest pozytywne takim sensie, że gwarantuje to, ze pracownik bedzie dawał z siebie 100%, pełne zaangażowanie, aby tą pracę jak najszybciej wykonać. Uważam, że jest to dobre zjawisko w sensie jakości pracownika.. Tam nikt nie kończy po 8h, tylko wcześniej, a ja to wybitnie bo najlepszy czas wykręcam ze wszystkich... Jedni mają 30 minut wcześniej pracę niż ja.. i ja potrafię wyjechać przed nimi, i jeszcze wrócić równo z nimi I najlepsze że tą efektowność i chęć skończenia szybciej pracy, szuka się we wszystkich jej aspektach, co kupuje dodatkowy czas. Swego czasu nauczony po prostu z innej firmy.. gdzie nikt nie ograniczał człowieka jakimiś szczególnymi zakazami.. zrobiłem pewien myk.. który usprawniał wyjazd o jakieś 10-15 minut, i wyjśćie do domu też o 10-15 minut, i ktoś mnie po prostu zaczepił, że na #!$%@? mi to.. i wytłumaczyłem i jeszcze akurat grupka się zebrała i słuchali I większość pomałpowala po mnie i tak zaczęli robić :D Ciekawe jest to zjawisko, kiedy człowiek ma pełną swobodę w wykonywanie swojej pracy, gdzie ja to miałem w jednej z firm, a tutaj to jakby nie wiedzieli że tak można w ogóle, że wolno coś takiego, po prostu nie myśleli.
W każdym razie widać wtedy jak efektywny na prawdę potrafi być pracownik. I to takie kombinowanie aby szybciej, jest fajne, przyjemne muszę powiedzieć, takie zajmujące.. takie wykorzystujące swój pełny potencjał i to jest przyjemne uczucie.
I ja uważam, że taka atmosfera, swboda w pracy jest ważniejsza niż samo wynagrodzenie. Bo w pracy trzeba się przede wszystkim dobrze czuć, inaczej to jest męczarnia.
Ale nie ukrywam motywacja ze strony pieniędzy rownież byłaby skuteczna, i właśnie mnie ta zagranica kusi.. żeby podjąć takie ryzyko, rzucić wszystko w cholerę i spróbować zacząć nowego życie. Nie lubię palic za sobą mostów, ale przemęczyć się 4 lata i prawie jesteś ustawiony i może pracować w byle jakiej pracy aby się nie narobić.
#przemyslenia #pracbaza #pracownik