Wpis z mikrobloga

@ahiPL: @moczy_morda: W tych starych tramwajach z wysoką podłogą jeden z systemów ogrzewania działa tak, że mechanik w zajezdni zmienia obieg powietrza które nagrzewa się w przetwornicy tramwaju (w lecie one leci na zewnątrz) i trafia ono do środka a motorniczy nie może sobie wybierać czy chce więcej ciepła czy mniej (w przedziale pasażerskim).
Jestem kierowcą w komunikacji miejskiej. Kierowcs niestety nie ma możliwości regulacji temperatury w przedziale pasażerskim. (W nowych jest opcja ze nagrzewnica pracuje i co jakis czas sie wyłacza i pozniej włacza ale tez bez mozliwosci ustawienia temperatury z jaką dmucha) Więc albo dmucha ogień albo mogę całkowicie wyłaczyć ale za kilka kilometrow w środku robi się zimno i wilgotno. W takich warunkach często zawiesza się biletomat oraz parują i zamarzaja szyby. Także
@ahiPL: Kiedyś wracałem zimą z UK jakimś starym rzęchem i siedziałem właśnie na takim miejscu, pod którym była jakaś nagrzewnica... NIE POLECAM. Lało się ze mnie. Prosiłem o skręcenie grzania, ale nic to nie dało, bo stare baby po 20 minutach darły mordę do kierowcy, że zimno! Zaproponowałem, że możemy się zamienić miejscami, to będą miały piekarnik na dupie, ale oczywiście nie chciały. No i tak mnie przypiekał kierowca co jakiś