Wpis z mikrobloga

Ponieważ widzę jak niektóre mirki chwalą się, że zostali ojcami to właśnie im i przyszłym tatom/mamom chciałbym dedykować ten krótki wpis. Ponieważ 2 miesiące temu sam zostałem ojcem pragnę podzielić się moimi spostrzeżeniami nt. pierwszych dni rodzicielstwa.

1. Nie martwicie się, że dziecko charczy czy ciężko oddycha. To normalne.
2. Nie porównujcie go do innych niemowlaków. Każde jest inne i inaczej reaguje, inaczej płacze, inaczej je.
3. Noworodek może nie jeść kilka dób po urodzeniu. Moje zaczęło do dopiero w czwartej.
4. Jeśli nie chce jeść z piersi/nie umie to albo się nauczy albo można próbować butelką. W przypadku butelki wiesz dokładnie ile je maluch, ale wtedy może już na dobre nie chcieć cysia.
5. Każdy noworodek przechodzi żółtaczkę, która zazwyczaj mija po 10 dobie życia. Jeśli nie mija po 2 tyg idź do lekarza.
6. LEKARZA!!! nie pielęgniarki, położnej czy cioci. Do lekarza. Nie chcę tu nikogo straszyć, a jedynie przestrzec przed ogromem zabobonów jakie krążą i mogą zaszkodzić dziecku.
7. Przestrzegaj się zabobonów. Tutaj polecam młodych lekarzy. Niektórzy starzy podobnie jak i położne zalecają przepajać dziecko glukozą, żeby szybciej wypłukać bilirubinę z organizmu dziecka powodującą żółtaczkę. Otóż glukoza to cukier. Tak. Niektórzy tak zawierzają tym zabobonom, że zamiast bogatego w składniki odżywcze mleka, poją dziecko glukozą. To stara szkoła radzenia sobie z żółtaczką jednak nie ma absolutnie żadnych dowodów na to, że pomaga. Raczej szkodzi bo dziecko naje się glukozą i ominie je porcja bogatego w składniki odżywcze mleka. Przepajajcie, ale mlekiem.
8. W przypadku braku lub małej ilości pokarmu u matki, musicie dokarmiać malucha mlekiem modyfikowanym w proszku. Nie sugerujcie się ceną. Droższe nie znaczy lepsze. Najdroższe to mleko hipoalergiczne czyli takie pozbawione cennych składników odżywczych, które u niektórych dzieci może wywoływać alergię. Czyli jeśli po takim zwykłym (niehipoalergicznym) mleku dziecko nie ma zaczerwienionych ust i nie macie zalecenia od alergologa by stosować takie mleko - NIE KUPUJCIE GO!!!
9. Dziecko płacze. To normalne. Z czasem nawet więcej niż na początku. Jeśli po drugim miesiącu grymasi podczas karmienia to może być wszystko i nic. Możecie się spotkać z "dobrą radą", że małe nie toleruje laktozy. Dlatego podobnie jak w poprzednim przypadku, bez stwierdzenia tego u lekarza, nie kupujcie od razu mleka ze zmniejszoną ilością laktozy. To cenny składnik potrzebny do zdrowego rozwoju.
10. Nie wierzcie internetowi. Zwłaszcza forom gdzie wypowiadają się matki, które tylko powielają te głupie zabobony. Jeśli już mam coś polecić to mamalekarz.pl i mamapediatra.blog.pl . Pozatym do poczytania:
http://www.superstyler.pl/dziecko/gdy-rozum-spi-budza-sie-zabobony-czesc-1-ciaza/
http://www.superstyler.pl/dziecko/gdy-rozum-spi-budza-sie-zabobony-czesc-2-niemowle/5/
11. To wasze dziecko. Wy wiecie co jest dla niego najlepsze. Jeśli jakaś ciocia, teściowa czy nawet wasza mama będzie was raczyć takimi "dobrymi radami" jak z tą glukozą czy laktozą to starajcie się unikać konfliktów. Albo przytakujcie albo spokojnie wytłumaczcie. Kłótnia z rodziną w takim okresie to bardzo zła rzecz. Ludzie są różni, ale jak musisz z małzonką wybiec na miasto coś pozałatwiać (np. papiery na 500+ XD) to żadna niania nie zastąpi czułości świeżo upieczonej babci/prababci.

Tyle ode mnie. Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie/ porady to piszcie.
pozdro