Wpis z mikrobloga

@beczkabeczka: wykonałem te trzy teściki - wychodzi albo, że nic mi nie jest, albo że pije w sposób ryzykowny. Pytania są trochę zbyt ogólnikowe, więc ciężko jednoznacznie te wyniki traktować poważnie. Tak czy inaczej, może faktycznie trochę ryzykownie podchodzę do alko, do sylwestra sobie odstawię ;)

Nie piłem już wczoraj i dzisiaj tego piwa, jakoś specjalnie za nim nie tęsknie więc chyba póki co wszystko w normie. Ale lepiej dmuchać na
@Fallriv: alkoholizm to choroba ciała, umysłu i duszy; przez głupotę można złapać przeziębienie albo zarazić się kiłą ;)
w patetycznym skrócie: to nieuleczalna i podstępna choroba psychiczna, która prowadzi do śmierci, nie można wyzdrowieć, ale niemal w każdym stadium można zatrzymać jej rozwój.

jedną z faz choroby alkoholowej jest tzw. kontrola nałogu. coś na zasadzie "nie piłem dwa tygodnie (miesiące, dni, lata) - więc wszystko jest ok, mogę się napić". w
jedną z faz choroby alkoholowej jest tzw. kontrola nałogu. coś na zasadzie "nie piłem dwa tygodnie (miesiące, dni, lata) - więc wszystko jest ok, mogę się napić"


@beczkabeczka: tylko, że pod takie coś to naprawde mozna podciągnąć każdego. Nie piłem tydzień/miesiąc/rok wiec teraz mogę - hurr durr alkoholik szuka usprawiedliwienia xD Niektórzy po prostu chcą podchodzić do używek z głową, czy to automatycznie musi oznaczać problem ;)?
@Fallriv można podciągnąć każdego, ale nie każdy jest alkoholikiem. to zagadnienie jest dużo bardziej skomplikowane niż to przedstawiłem. ja Ci nie powiem czy jesteś alkoholikiem czy nie :)
mogę, co najwyżej podsunąć Ci kilka wyrywkowych informacji ;)

i nie mam żadnego wpływu na to co zrobisz, sam musisz sobie z tym poradzić.