Aktywne Wpisy
koralgola +43
Kopyto96 +89
Na głównej co raz więcej wpisów, jakie to świetne jest życie bez dzieci, wolność, robię co chcę i jaki to jestem nowoczesny xDD
Dzieci to zawsze wyzwanie, ale kompletnie nie rozumiem przedstawiania tej perspektywy, jakoby dzieci to były tylko krzyki, płacz, babranie się w pieluchach i brak czasu wolnego. Nawet jeśli tak jest, to jest to krótki okres czasu, gdzie kaszojad daje się najmocniej we znaki, ale potem ludzie czerpią naprawdę sporo
Dzieci to zawsze wyzwanie, ale kompletnie nie rozumiem przedstawiania tej perspektywy, jakoby dzieci to były tylko krzyki, płacz, babranie się w pieluchach i brak czasu wolnego. Nawet jeśli tak jest, to jest to krótki okres czasu, gdzie kaszojad daje się najmocniej we znaki, ale potem ludzie czerpią naprawdę sporo
Pracuje w obecnej firmie od 7 sierpnia, miałem 2 tygodnie bezpłatnego we wrześniu na początku. Przysługuje mi wymiar urlopu 20 dni na rok. Według moich obliczeń to na koniec roku będę miał przepracowane 4 miesiące i 1 tydzień.
Teraz jak sobie czytam to niby się zaokrągla w górę, czyli oznacza to, że urlop będę miał wyliczony za tak jakby 5 miesięcy i będzie to 5x1,66=8,3 dnia, w zaokrągleniu 9 dni? Coś mi to za pięknie wygląda. Dodam jeszcze, że w styczniu mi pyknie 10 lat pracy łącznie ze studiami i wtedy przemnoży się to x2,16 zamiast 1,66? Czyli 5*2,16=10,8 dnia a w rezultacie 11 dni?
Sory, że pytam tu ale widziałem kilka kumatych odpowiedzi w tych kwestiach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pracbaza #pytaniedoeksperta
Generalnie to jeśli w styczniu pyka ci 10 lat pracy to w 2018 roku będziesz miał 26 dni urlopu. Z tego co u mnie w firmie jest to urlop dzieli się na lata kalendarzowe. Czyli jeśli pracowałeś od 7 sierpnia to powinieneś mieć teoretycznie 9 dni urlopu w 2017 roku.
Pamiętaj, że liczą się lata kalendarzowe a nie od momentu kiedy zacząłeś pracę :)