Wpis z mikrobloga

Krótkie podsumowanie dwóch miesięcy mieszkania z dwoma różowymi paskami:

1. Okazało się, że one też srają. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

2. Z integracji (np. długich rozmów o życiu przy winie w kuchni, wspólnego oglądania seriali) nic nie wyszło. Każdy piwniczy w swoim pokoju i tylko czasem przypadkiem się widzimy w kuchni, gdzie nawet nie koniecznie ze sobą rozmawiamy.

3. Jedna ma chłopaka, który regularnie przychodzi ją bolcować (wiem to na pewno, bo raz jak szedłem do łazienki około 2:30 w nocy, to słyszałem jej jęki). Druga też ma, ale chyba są dopiero na początku znajomości, bo był tylko dwa razy i jeszcze nie u niej nie nocuje.

4. Ogólnie z dbaniem o porządek jest OK. Nie ma rozpisanego grafiku, ale każdy i tak wie, co ma robić.

5. Wyjątkiem od porządku są włosy. Jest ich pełno wszędzie. Jak idę się myć, to prawie zawsze w wannie jest jeden lub dwa włosy. W odpływie też jest ich pełno. Na początku się brzydziłem i łapałem je przez papier toaletowy i wyrzucałem do sedesu. Teraz już biorę gołymi palcami. Ostatnio wyjmowałem swoje pranie z pralki i w paru rzeczach były długie włosy - nie tylko przyczepione, ale przeciągnięte przez tkaninę.

6. Dobra, o ile pojedyncze włosy wypadające z głowy mogę jakoś zrozumieć, to jednak ogolenie nóg maszynką i zostawienie tych wszystkich drobnych włosków w wannie, to już dla mnie przesada.

7. Nie zajmują długo łazienki - przynajmniej wieczorem. Rano może i tak, ale ja wtedy śpię, więc mi to nie przeszkadza.

Generalnie fajnie się mieszka. Szkoda tylko, że z punktem 2 nie wypaliło, bo to był główny powód, dla którego chciałem mieszkać z różowymi. Miałem się ćwiczyć w gadce, itp. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Wcześniejszy wpis o nich: https://www.wykop.pl/wpis/27383957/

#rozowepaski #wynajem
#stulejacontent #przegryw
  • 5
@wyjzprz2: Samo przebywanie w otoczeniu różowego pomaga, nie będziesz tak się denerwował jak jakiegoś spotkasz. I tak btw żadna z ciebie stuleja, stuleje nienawidzą kobiet i nie robią nic ze swoim życiem XD.