Wpis z mikrobloga

Na wykopie jest tyle wrogości ogólnie do tematu wege, a mi się on wydaje banalny, więc spisałem w punktach przyczyny, dla których ograniczenie mięsa/wegetarianizm/weganizm ma sens i ciekawy jestem, w którym z nich według Was się mylę, zwłaszcza pytam #bekazwegetarian.

1. Warto żyć w taki sposób, by nie wyrządzać innym istotom niepotrzebnego cierpienia.
2. Życie zwierząt hodowlanych pełne jest cierpienia.
3. Liczba hodowanych zwierząt zależy od popytu na produkty z nich wytwarzane.
4. Obecność mięsa nie jest niezbędna w zdrowej diecie.

Rzecz jasna dochodzą jeszcze argumenty ekologiczne, ale właściwie te 4 podpunkty sprawiają, że wegetarianizm to oczywistość, a jednak wciąż wywołuje zdziwienie. W którym z nich nie mam racji?

#wegetarianizm #weganizm #przemyslenia #pytanie
smyl - Na wykopie jest tyle wrogości ogólnie do tematu wege, a mi się on wydaje banal...

źródło: comment_8ttKeLbYOJc9KlrCadJ67X2WgOOJ8sxR.jpg

Pobierz
  • 73
  • Odpowiedz
@Cheater: To, co piszesz, przeczy podstawowym prawom fizyki, prawom termodynamiki. Zwierzęta tworzą kalorie wyłącznie z pokarmu. Jeśli areał zajmowany przez hodowlę jest niewielki, to znaczy, że pasza jest dostarczana z zewnątrz. W przypadku Polski często jest to soja z Argentyny, w 2016 importowaliśmy soi za ponad 3mld zł, w 90% z Argentyny. Ta soja idzie na paszę. Przestrzeń wykorzystaną na hodowlę tej soi trzeba dodać do wielkości chlewu, jeśli rozmawiamy
  • Odpowiedz
Jednak w wielu miejscach gleba nie jest wystarczająco dobra jakościowa, by produkcja takich płodów rolnych była opłacalna


@Amarantus_Ekspandowany: soja jest ok dla ludzi.

Równie dobrze można spowodować totalną anihilację zwierząt (przez np. sterylizację 100% gatunków) i wtedy (zaraz po naturalnym zgonie ostatniego zwierzęcia) nastanie idealny świat, w którym żadne zwierzę nie jest
  • Odpowiedz
ale większość zwierząt hodowlanych na świecie nie żyje sobie trawą z pastwiska, a żyje w hodowlach przemysłowych i sa karmione czymś innym, a więc i tak potrzeba mnóstwa miejsca na uprawy roślin dla zwierząt, a do tego hodowla sama w sobie nie jest planecie obojętna, podobnie jak ubojnie(samo ich zużycie wody itd) i przetwórstwo.


@analogiczna: Jaki procent zwierząt żyje z paszy hodowanych przemysłowo? Takich danych nie mam i chętnie je zobaczę. Niezależnie od tego wystarczy logicznie pomyśleć, jakikolwiek procent to nie będzie, jest kilka oczywistych powodów, dla których ograniczenie hodowli spowoduje wzrost występowania monokultur w innych obszarach: grunty na paszę dla zwierząt są niższej jakości, gorzej dostępne, bądź pozwalają w pełni wykorzystać płodozmian. Woda z ubojni nie jest zanieczyszczona pestycydami. Skala przetwórstwa zależy od jego stopnia, tutaj jak na razie produkty dedykowane dla wegan wiodą prym. Przy tym wartość odżywcza przetworzonych produktów sojowych jest znacznie niższa.

W biedniejszych miejsach świata raczej nie jedzą mięsa 3 razy
  • Odpowiedz
@smyl Warto żyć w taki sposób, by nie wyrządzać innym istotom niepotrzebnego cierpienia.

Hmm ale ludzi którzy mogliby się nigdy nie narodzić i nie cierpieć to sie nie tyczy? :mysli:
  • Odpowiedz
@Cheater: przejrzenie statystyk i znalezienie ich wyjaśnień nie zajmuje mi 5 minut na telefonie, tylko znacznie więcej. Nie miałem jeszcze czasu, ale pamiętam.
  • Odpowiedz
Skala przetwórstwa zależy od jego stopnia, tutaj jak na razie produkty dedykowane dla wegan wiodą prym


@Amarantus_Ekspandowany: czekaj, czekaj, Ty twierdzisz, że produkty dedykowane dla wegan to najbardziej przetworzone produkty na rynku? To już zakrawa o paranoję. No chyba, że podasz jakiekolwiek przykłady.

nienarodzenia, którego konsekwencją logiczną jest śmierć


Co? W jaki sposób śmierć jednostki jest konsekwencją braku istnienia tej właśnie jednostki? Co to za bredzenie?
  • Odpowiedz
@Cheater: tam w tych statystykach jest:

Powierzchnia zasiewów roślin pastewnych (łącznie z kukurydzą na zielonkę oraz mieszankami zbożowo – strączkowymi na ziarno) wyniosła 1155,0 tys. ha, co stanowiło 11,1% ogólnej powierzchni zasiewów.


Dodatkowo importujemy 2mln ton soi rocznie, która jest [najczęściej wykorzystywanym wysokobiałkowym surowcem paszowym w Polsce - jej udział w strukturze zużycia komponentów wysokobiałkowych przekracza 50 proc]( http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/inne-hodowle/w-2014-r-wzrosl-import-sruty-sojowej-do-polski,55869,.html). Żeby zorientować się, czy 2mln ton to dużo, porównałem do innych zbóż - żyta produkuje się na całym świecie tylko 13 mln ton, w Polsce produkujemy 3,5 mln ton, oprócz tego 4 mln ton jęczmienia, 10 mln ton pszenicy. Więc myślę, że te 2 mln ton soi to jest naprawdę dużo (dane
  • Odpowiedz
czekaj, czekaj, Ty twierdzisz, że produkty dedykowane dla wegan to najbardziej przetworzone produkty na rynku? To już zakrawa o paranoję. No chyba, że podasz jakiekolwiek przykłady.


Rozmawiam dalej o produktach mięso- i nabiało- podobnych. Np. mleko sojowe, "kiełbasy" i "wędliny" sojowe itp itd.

Co? W jaki sposób śmierć jednostki jest konsekwencją braku istnienia tej właśnie jednostki? Co to za bredzenie?


@
  • Odpowiedz