Wpis z mikrobloga

  • 160
Wczoraj pod tagiem #wroclaw wrzuciłem informację o smiertelnym jak się okazało wypadku w Długołęce. Właśnie się dowiedziałem, że być może kojarzę chłopaka. Pomagał w lecie obok firmy z którą współpracuję. Wczoraj jego brat który pracuje tam na stałe dostał telefon o śmierci chłopaka. Złapał się za twarz i zaczął wyć jak zwierzę. Nie mogli go uspokoić, nie wiedzieli co się stało. Darł się, płakał aż po chwili na dwór wyszedł jego szef, do którego ktoś zadzwonił z uwagi na to, że nie mogli się już z chłopakiem dogadać. Szef wyszedł biały jak kartka. Nie wiadomo co zrobić w takiej sytuacji. Okoliczni pracownicy wyszli i po prostu patrzyli jak z brata wychodzi cały ból. Masakra... #feels
  • 22
  • Odpowiedz
@dzejzon: w komentarzach do artykulu na gazecie wroclawskiej ktos podal imie i nazwisko jego dziewczyny. Wklepalem w FB i dziewczyna potwierdzila smierc chlopaka. Dane osobowe denata wiec do ogarniecia w szybki sposob ;)
  • Odpowiedz