Wpis z mikrobloga

zawsze przed świętami sprzątam wszystkie szafki w środku
no i mam taką szufladę gdzie mam pudełko do majtek no i drugie pudełko do skarpetek
a obok leżą takie obłąkane skarpetki, takie wiecie, bez pary, które czekają na lepsze jutro
czekają, aż ich druga połówka pary skarpetki się odnajdzie
bo przecież być może zagubiła się gdzieś w praniu
albo poszukała sobie skarpetki na boku i niby przypadkowo leży na półce u innego domownika
i te obłąkane skarpetki tak sobie leżą i tak sobie czekają
czy znajdzie się ich para czy nie
i ja tak sprzątam raz czy dwa razy do roku te szuflady przed świętami
no i jak już za dobrze kojarzę tych niektórych zagubionych skarpetkowych typków
i wiem, że leżą na kupce samotnych skarpetek już od kilku sprzątań
to przychodzi taki dzień jak wczoraj
że muszę je wziąć i je pożegnać
a wtedy one mówią do całego pudełka pełnego szczęśliwych i kompletnych par skarpetek
drodzu skarpetku żegnajciu ja odchodzu
i mówią to dlatego, że ja postanowiłam je wyrzucić
do kominka
bo od ponad roku nie znalazły pary
...

ciekawe czy ludzi też bym spaliła jakby w rok pary nie znaleźli
ale kurła ze mnie

#truestory ale jak #pasta ##!$%@?
  • 20
  • Odpowiedz
@mlody_czyzyk23: też trzymam skarpetki bez pary oddzielnie żeby czekały na lepsze jutro, ale przez myśl by mi nie przeszło, że mógłbym je wyrzucić z tego powodu. Jeżeli nie znajdują swojej drugiej połowy przez dłuższy czas to paruje je między sobą i każdy jest szczęśliwy. Polecam.
  • Odpowiedz
@mlody_czyzyk23: a po co mi skarpety nie do pary xD Zresztą chyba masz za małą stopę, żeby mi się do czegoś przydały. To taki protip na oszczędzanie hajsu i czasu.

@MateuszWajchePrzeloz: U mnie to jest dziwne jeśli założę do pary. Wtedy wszyscy się dziwią i mówią, że chyba jestem #!$%@?.
  • Odpowiedz
  • 1
@jurabos to akurat nie jest zgodne z prawdą jeśli mam być szczera, bo po prostu wyrzuciłam je do kosza na odpady suche, który przegląda Tata przed wyrzuceniem śmieci do jednego z trzech kontenerów. Akurat u mnie w domu segregacja mocno dzięki Tacie, ale nie wiedziałam, czy weźmie je do zużycia jeszcze jako szmatki jakieś, czy wyrzuci do śmieci, czy co innego, a wpisałam kominek żeby dodać dramaturgii
  • Odpowiedz
Skarpety wyrzuca się dopiero jak zrobi sie dziurka.


@zboinek: i to też zależy... jeśli dziura jest na dużym palcu, to zamienia sie prawą skarpetkę z lewą i jeszcze można jechać, dziura z dużego palca jest na małym palcu niewidoczna :D #protip
  • Odpowiedz