Wpis z mikrobloga

Zależy, ale dziewczęta(w moim otoczeniu, łącznie ze mną) nie lubią jak się za nie płaci. Wyjątkiem są jakieś okazje typu zapraszasz kogoś na kolacje w jego urodziny w ramach prezentu.
  • Odpowiedz
@kadetjulia: Też jestem przeciwnikiem płacenia za rózowe - nie rozumiem tego fenomenu. Natomiast, logicznym jest, że jak mówię - "zapraszam Cie na kawę" to wiadomo, ze chcę zapłacić, a to czy różowa pozwoli na to czy nie, to już jej prawo :D
  • Odpowiedz
@kadetjulia: Oczywiście, działa to też w drugą stronę, jak powiem kumplowi, że gdzieś go zapraszam to tak samo : D Co innego jest jak własnie wyżej użyty przykład -"chodz na piwo/kebab etc."
  • Odpowiedz