Wpis z mikrobloga

#samochody #prawojazdy #lublin
Mireczki, najważniejsze obok ogarnięcia i spostrzegawczości jest pilnowanie #!$%@? prędkości w mieście.
Wczoraj późnym popołudniem 17-18 w odstępie 30 minut na Sowińskiego, 2 (DWA #!$%@?!) razy mało nie potrąciłem człowieka na przejściu. I to nie dlatego, że nie patrzę jak jadę, czy #!$%@? "szybko, ale bezpiecznie".
Studenci wychodzą na przejście jak #!$%@? święte krowy zza jadącego (toczącego się) z przeciwka samochodu, który (często) dodatkowo oślepia źle ustawionymi światłami. Pada gęsty śnieg. Co z tego, że w sumie nie jest ślisko? Jadąc niecałe 40 km/h jak zobaczyłem, że pieszy wszedł na przejście (po przeciwnej stronie do mojego pasa), jak depnąłem w hamulec, to i tak zatrzymałem się w połowie pasów. Tak, ja sprawny i samochód też. Pieszy wchodzi szybkim krokiem i nie rozgląda się bo MA #!$%@? PIERWSZEŃSTWO.
W sumie nie mam do nich jakichś wielkich pretensji, chciałbym tylko, żeby zreflektowali się, że cmentarze pełne są pieszych, którzy mieli pierwszeństwo. A ja nie mam ochoty zostać kryminalistą.
#rozkminy #zalesie
  • 11
Zbliżając się do przejścia masz obowiązek zmniejszyć prędkość,


@sorhu: ja jechałem wolniej raczej, bo w zasadzie ruszałem dopiero sprzed wcześniejszego przejścia, a chciałem sprawnie opuścić skrzyżowanie.
Skrzyżowanie to co pod linkiem, ja byłem w sytuaccji podobnej do tego volvo v50 po prawej stronie, z tym, że pieszy był jeszcze za samochodem z przeciwka, więc mogłem go zobaczyć dopiero jak był na przejściu (a nie jak do niego się zbliżał)https://www.google.pl/maps/@51.2460239,22.5393758,3a,75y,169.68h,68.9t/data=!3m6!1e1!3m4!1sKl2-FROfIuB5qj7Ts0F6Hg!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
@jack-lumberjack: to sie nazywa nieodpowiedzialny kierowca, #!$%@? jezdze tamtedy prawie codziennie. JAK NIE WIDZE BRAKU PISZEGO = 100% PEWNOSCI ZE NIKOGO NIE MA NIGDZIE SCHOWANEGO to od razu daje po hamulcu i zwalniam do takiej predkosci, ze jak ktos wyskoczy to sie zatrzymam. Robisz inaczej? Ryzykujesz. Sam na to nie wpadles? Oddaj prawko. Robisz inaczej swiadomie? Dla mnie jestes tym samym, co ludzie ktorzy potracaja ludzi na przejsciach. Tylko, ze ty
@jack-lumberjack: a ja potwierdzam to co piszesz. Pieszy ma pierwszeństwo ,ale idzie chodnikiem jak zombi z telefonem w ręku, nagle postanawia przejść i wchodzi na pasy nie patrząc czy coś jedzie. Czy obowiązkiem pieszego nie jest czasem zatrzymać się przed przejściem ,upewnić że nic nie jedzie i dopiero przejść? Przełażą jak święte krowy z telefonami i chyba liczą na to że się uda. Ja osobiście jeszcze nie musiałem gwałtownie hamować i