Wpis z mikrobloga

@Racjonalnie: Nie ma zbiegów okoliczności, podświadomie zwracamy uwagę na to, co może być istotne w naszym życiu. Aczkolwiek ta zasada działa tylko w ludzkim świecie, Ty się odnosisz do wszechświata i do tej atomowej szansy procentowej.

@PoProstuOna: Też tak wyglądasz
  • Odpowiedz
@Kvazar:

Nie ma zbiegów okoliczności, podświadomie zwracamy uwagę na to, co może być istotne w naszym życiu.


Wypadki, przypadkowe spotkania - można wymieniać setki sytuacji związanych z czystym przypadkiem i prawdopodobieństwem.

Za bardzo wchodzisz w jakieś zabobonne myślenie.
  • Odpowiedz
@Racjonalnie: Odnoszę się do życiowych sytuacji, mógłbym Ci setkę przykładów wymienić popierających me słowa.

Po prostu nigdy nad tym nie myślałeś, że zwracasz uwagę na to na co chcesz zwrócić uwagę, zamiast myśleć dorabiasz moim słowom zabobonne myślenie...
  • Odpowiedz
Przypadki nie istnieją.

zamiast myśleć dorabiasz moim słowom zabobonne myślenie...


@Kvazar: no to się zdecyduj :)

Przypadki istnieją, albo nie istnieją.
Ja uważam, że w życiu ludzkim występuje zarówno jedno jak i drugie (zarówno celowość jak i te "przypadki", więc nie można powiedzieć, że nie istnieją), w zależności od konkretnych sytuacji. Nie nad wszystkim nawet nasza podświadomość może mieć kontrolę - pewne rzeczy po prostu się dzieją, a my doświadczamy
  • Odpowiedz
@Szczery_czlowiek: Przyciąganie tego o czym się myśli może działać na zasadzie podświadomego dążenia.
Kwestia przeznaczenia wydaje się być bardziej skomplikowana. Ja wątpię, że jednostkowo wyznaczono nam przeznaczenie, a jeżeli już to na pewno nie takie jak nam się wydaje. Przeznaczenie, o którym ludzie najczęściej myślą jest efektem egoistycznego myślenia - to JA zostałem wybrany/naznaczony dla jakiegoś celu, MOIM przeznaczeniem jest (nie) zrobić czegoś tam/znaleźć się w jakimś miejscu/wpłynąć na innych.
  • Odpowiedz
@agondonter:

Istnieją "luki w wiedzy", ale wpychanie tam Boga/bogów jest niepoprawne - nazywa się to "bogiem dziur".
Dodatkowo "bogowie" to tylko jedna z licznych koncepcji - wszechświat jako symulacja, "ja jako Bóg" i inne które należy traktować na równi.

Zakładanie celowości bez dowodów do niczego nie prowadzi. Brzytwa Ockhama sprawdza się w takich
  • Odpowiedz
@Racjonalnie: W obliczu naszej faktycznej wiedzy o wszechświecie "luki" brzmią jak zabawny eufemizm, ale masz całkowitą rację - wciskanie Boga (czy innych łatwych wyjaśnień) tam gdzie mamy braki jest idiotyczne. Nigdzie nie bronię takiego wygodnictwa.

Nie zmienia to faktu, że ateistyczna pewność wynikająca z naukowych "faktów" w tym temacie (i wielu innych) nie rożni się wiele od upośledzonej pewności religijnej. Obie są zabetonowane i wiedza najlepiej.

Naprawdę uważasz, że możemy
  • Odpowiedz
@agondonter:

Tu należałoby określić co to znaczy "wiedzieć" i "pewność".

Każda wiedza to zbudowany model danego fragmentu rzeczywistości - dąży się do tego, aby ten model był jak najdokładniejszy, ale nie uda się osiągnąć tego 100% pokrycia z rzeczywistością, bo zawsze pozostanie jakiś chociaż mały detal którego ten model nie
  • Odpowiedz
Przypadek rządzi światem :)


@Racjonalnie: Czym takie stwierdzenie, z szerszej perspektywy, różni się od słów "Bóg rządzi światem"?
Kto na 100%, bez najmniejszych wątpliwości ma całkowitą rację?

Ja doskonale wiem jak działa nauka, po co są dowody, metodologia itp. itd. Punktuję sposób wypowiadania się ateistów (w tym wypadku Twój). Wierzących zresztą też jeżeli
  • Odpowiedz