Wpis z mikrobloga

#gotologia --> obserwuj/czarnolistuj
Wszystkie wpisy

Subiektywny Top 10 - ulubione postacie z sagi

Gdzieś tam w którejś ankiecie rzuciłem taki pomysł, a to fajny materiał na luźne wpisy, które nie zajmą mi wiele czasu i może trochę rozruszają dyskusje pod tagiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ograniczam się do postaci ze ścisłego PLiO, więc odpada całkiem sporo ciekawych targaryeńskich królów i książąt. Nie przedłużając:

10. Thoros z Myr 'Pijany Kapłan'
No jak tu nie lubić gościa, który wygrywa turnieje płonącym mieczem? Postać Thorosa to jednak także głębsza historia. Najpierw jest kapłanem bez powołania, który oddaje się uciechom i zostaje pijackim kumplem króla Roberta. Później odzyskuje wiarę i jest kluczową postacią w partyzantce Dorzecza. W końcu po śmierci swojego kompana Błyskawicy i przejęciu władzy przez lady o kamiennym sercu ponownie zaczyna wątpić i tracić ducha. Mam nadzieję, że w książce pokaże jeszcze coś ciekawego i jego rola nie skończy się na śmierci za Murem.

9. Jaqen H'ghar 'Więzień-Zabójca-Alchemik-Nowicjusz'
Jedna z najbardziej tajemniczych postaci sagi. Nie wiadomo z jaką misją opuścił Braavos, nie wiadomo jak trafił do celi w Królewskiej Przystani. Wiadomo za to, że pięknie zaprezentował nam możliwości Ludzi bez Twarzy i pchnął Aryę w kierunku jej przeznaczenia. Wątek jego działań w Cytadeli może być jednym z najciekawszych w Wichrach Zimy. W co gra martinowskie bractwo asasynów? Chciałbym to wiedzieć!

8. Drogo 'Khal Khalów'
Facet z czterdziestoma tysiącami Dothraków pod sobą budzi respekt. Nie przegrał żadnej bitwy, ogarnął Daenerys (wtedy była jeszcze fajna). Koronacja Viserysa i obietnica podboju Westeros były za to jednymi z najmocniejszych scen pierwszego tomu sagi. Tylko tej głupoty po zranieniu żal. Z Drogo u boku Danka byłaby już dawno w Westeros. Warto wspomnieć także o świetnej serialowej kreacji khala - Jason Momoa naprawdę dał radę.

7. Bronn 'Łotr znad Czarnego Nurtu'
Najemnik o czarnym sercu. Świetny i chytry wojownik o ciętym języku. Lojalność jest dla niego niczym. Najpiękniejsze były jednak jego działania, gdy bezpośrednio nie pojawiał się na kartach książki - strollowanie Cersei i szybkie przejęcie zamku swojej żony było majstersztykiem. Od najemnika przez rycerza i dowódcę gwardii królewskiego namiestnika do tytułu lordowskiego i własnego zamku - całkiem niezła kariera. Oby i w serialu doczekał się swojego zamku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

6. Davos Seaworth 'Cebulowy Rycerz'
W sadze nie ma ludzi bez skazy - nawet powszechnie szanowana i lubiana przez fanów sagi Cebulka ma plamy na swoim honorze. Karierę zrobił jeszcze lepszą niż Bronn - od przemytnika przez rycerza aż po lorda i królewskiego namiestnika. Jako jedyny może strzelić kontrolnego liścia Stannisowi (w przenośni oczywiście...). To chyba ta postać, której śmierć zaboli najbardziej.

5. Doran Martell 'Trawa z Dorne'
Gracz przez duże G. Przez kilkanaście lat tworzył misterny plan zemsty na Lannisterach. Najbardziej cierpliwa postać całej sagi, która jest gotowa czekać dekady, by osiągnąć cel. Gładko ograł Tywina i chyba jest jedyną postacią, która jest w stanie ograć Varysa czy Littlefingera. Jeśli nie zawiedzie go Arianne, to Dornijczycy mogą być jednymi ze zwycięzców Gry o Żelazny Tron. Jeśli Martin zafunduje mu tak żałosny los jak scenarzyści serialu, to osobiście powiodę na jego posiadłość tłum z pochodniami i widłami!

4. Jaime Lannister 'Złota Ręka'
Od szui do bohatera (najbardziej kojarzy mi się ze... Snapem z Harry'ego Pottera). Ale nawet jako ten zły Jaime był fajnym czarnym charakterem. Jak trzeba było wyrzucić gówniaka za okno to go wyrzucił, jak trzeba było rozmówić się z Nedem to się rozmówił. Nawet po przemianie spowodowanej stratą ręki nie stracił jaj i miał zamiar zafundować kolejnemu dzieciakowi lot nad murami Riverrun. Szkoda tylko, że w serialu tak późno uwolnił się z sideł Cersei. Podsumowując - kolejna ciekawa postać z głębszą historią i motywami.

3. Stannis Baratheon 'Stannis the Mannis'
Jedyny Prawdziwy Król. Gość, który szczękami byłby w stanie skruszyć Mur. Stannisowi książkowemu oddano już wiele hołdów - niech miejsce w pierwszej trójce będzie jednym z nich. O serialowym fanatyku i podnóżku Melisandre postarajmy się zapomnieć.

2. Oberyn Martell 'Żmija z Dorne'
Prawdziwy człowiek renesansu. Studiował w Cytadeli, został mistrzem trucizn, założył własną kompanię najemniczą, odchował gromadkę córek. Kolejna bardzo charyzmatyczna postać. Szkoda tego momentu arogancji w walce z Górą.

1. Euron Greyjoy 'Amfetaminowy Pirat'
Czy mogło być inaczej? Przy moim oddaniu do najczarniejszych charakterów i najgorszych zakończeń - nie. Euron jest najmroczniejszą postacią sagi. Gwałciciel, bratobójca, królobójca - być może w przyszłości także bogobójca. Psychopata i ćpun w valyriańskiej zbroi. Nawet serialowy Euron zaskarbił sobie sympatię mimo marności jego pierwszych scen. Postać której kibicuję najbardziej - obok Wielkiego Innego oczywiście ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co o tym myślicie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak wygląda wasz top 3/5/10? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#got #graotron #gameofthrones #plio #asoiaf
  • 13
Dyskusja? Przecież tutaj będzie istna rzeź i wyzywanie postaci :D Ja tam lubię po trochu wszystkich. Każdy ma jakiś motyw, działa według wyznawanych wartości. Każdy chce dobrze przede wszystkim dla siebie tyle, że jedni dążą do celu po trupach bo wiedzą, że po dobroci nic nie zdziałają, a drudzy na odwrót.
A powiedz, jest możliwość jakiegoś wpisu o np. Nieskalanych, Dothrakach czy nawet Złotej Kompanii?
@Snufkin_91: 1. Stannis- prawdziwy lider ze zgrzytającym zgryzem. Uwielbiam tego książkowego ten serialowy niestety po 4 sezonie się popsuł zupełnie jak wynik pana Stonogi. Mam nadzieję, że w PLiO jeżeli nie zasiądzie na Żelaznym Tronie to Martin zaserwuje mu piękny koniec.
2. Tywin- Mąż Stanu zręczny polityk, bezwzględny zawsze przypominał mi trochę kardynała Richelieu.
3. Theon- mam słabość do tej postaci jest niewątpliwie jakoś taka najbardziej ludzka.... te wzloty i upadki.
@Snufkin_91:

Uwielbiam zwracać uwagę na małe kruczki, stąd też znajdą się na mojej liście obok pierwszoplanowych graczy, także postacie, które stanowią zaledwie tło. Kolejność raczej losowa.

Doran i Oberyn Martell
Pierwszy to jeden z największych geniuszy Westeros, który faktycznie cierpliwością mógłby obdarzyć całe królestwa. Żadne potknięcie nie może go powstrzymać, cierpliwie dąży do przodu, a jego książkowe przemówienie o "krwi i ogniu" to jeden z najbardziej epickich momentów z książek.
Drugiego
@CptBrit: Mnie Aurane intryguje, ale zdecydowanie nie wzbudza sympatii. Jest groźny, ale przez swoją nieobliczalność, zaś Monford to po prostu gość budzący respekt od tak.