Wpis z mikrobloga

Mirki, prowadzę właśnie rekrutację na moderatora mediów społecznościowych dla dużego klienta i kilka dni temu doszło do nas CV ziomka, który kilka lat temu był moderatorem na pewnym portalu ze śmiesznymi stulejarzami, no i jak pewnie się domyślacie, nie omieszkałem zaprosić gagatka na rozmowę i trochę z nim pośmieszkować.

No i dzisiaj przyszedł xD

Nawet nie wyglądał fatalnie, koszula flanelowa wyprasowana schludnie, dżiny z Cropa i do tego laczki do garnituru – i tak ponad standard przy rekrutacjach programistów do IT. Zaprosiłem go więc do konferensa i wziąłem w obroty.

Gość o dziwo inteligentny, tylko raz czy dwa sypnął slangiem wykopowym, fan literatury wyższej o kosmitach czy innym krasnoludach z mieczami i do tego niezły śmieszek. Jego szanse rosły niczym łoniaki pod nosem gimnazjalistów i byłem pełen wiary i nadziei, że oto mamy to, świetnego kandydata!

Rozmowa szła w najlepsze, ja liczyłem już premię, jaka wpadnie za zatrudnienie takiego profesjonalisty, ale w pewnym momencie momencie musiałem przejść do standardowych pytań HR-owych. Zacząłem więc na rozgrzewkę od nieśmiertelnego pytania, czyli jakie są Pana najistotniejsze w kontekście pracy u nas cechy charakteru, no i gość skromnie odpowiedział, że opanowanie, poczucie sprawiedliwości, zdolność do przyznania się do błędu czyli ogólnie gites majonez.

Skoro zalety to i wady trzeba było mi poznać, więc spytałem „A słabe strony?”, a ziomek z niewzruszoną miną odpowiedział:


( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracbaza #coolstory #pasta #humor #heheszki #patologiazewsi #logikaniebieskichpaskow #stulejacontent
  • 16