Wpis z mikrobloga

Znów film urwany, zgon... Nawet nie pamiętam jak dotarłem do domu, a rano budząc się zero kaca, prócz moralnego, że znów się zeszmaciłem. Miało być piwo albo dwa a sprawy klasycznie nabrały całkiem inny bieg, pojawili się nowi znajomi i hamulce puściły. Słaby umysł i brak silnej woli. #!$%@? tak sobie uświadomić że ma się problem z alkoholem... Wiem że nie powinienem pić, a nie potrafię odmówić gdy proponują wyjście do baru... Już nawet przeszła mi przez myśl opcja wszywki, ale to kojarzy mi się z zupełnie patologicznych społeczeństwem, menelstwem...
#gorzkiezale #zalesie #alkoholizm #alkohol
tabarok - Znów film urwany, zgon... Nawet nie pamiętam jak dotarłem do domu, a rano b...

źródło: comment_ebQGUETjGLeAVaffN9XFRLUlv9pLkjQN.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
@Mald: jest taki lek doustny chyba się to nazywa antabus, po tym podobno targa człowiekiem jak szatanem. Stary sposób żon na leczenie małżonka, dosypać do rosołku albo dodać do kanapki.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Mald bo to nie mit, disulfiram, nie zabija tylko wywołuje skutki uboczne zaraz po wypiciu alkoholu, powodując że kolejnej kolejki, kolejnego piwa nie wypijesz lub pomyślisz trzy razy zanim zdecydujesz się jednak napić.
  • Odpowiedz
@tabarok: też miałem okres w 2013r. że zero kaca ale pod koniec 2014r. już pojawiły się drgawki arytmie i nerwice lękowe więc spokojnie wszystko przed tobą. A nie piłem jakoś bardzo często ale za to prawie zawsze oporowo. Jestem w pewnym stopniu uzależniony fizycznie. Uzależnienie fizyczne działa tak że pare razy twój organizm po zachlaniu musiał zwiększyć impulsty nerwowe żeby utrzymać cię przy życiu. Teraz gdy wypijesz troche alkoholu Twój organizm
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@pywc bo właśnie, łatwiej jest nie zaczynać niż pić rozważnie, to u siebie mega zauważyłem.
Dlatego myślę nad jakimś rozwiązaniem bo może nie jest jeszcze za późno by jakoś temu problemowi zaradzić.
Zbliża się grudzień, wigilie pracownicze, święta, sylwester, miesiąc ogromu okazji do wypicia...
  • Odpowiedz
esperal


@ggggunit: O ile to się zgodzę z @tabarok: że może być coś wywołującego skutki uboczne to nie uwierzę w śmierć.
Przecież to pozwolenie na eutanazję dlatego nigdy, ale nigdy nie uwierzę że lekarz albo ktoś by do tego dopuścił i dlatego jest to dla mnie bardzo śmieszne i śmieszą mnie ludzie co to łykają. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz
@Mald: powikłania po tych skutkach ubocznych mogą prowadzić do śmierci, chyba tylko debil by pomyślał że weźmiesz łyka alkoholu i od razu XX na oczach...
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Mald nie no, nie od razu śmierć, ale jeśli mimo to i tak będziesz dalej pić.
A co do Eutanazji to na rynku jest masa leków których przedawkowanie lub bezpodstawne zażycie prowadzi do śmierci. Wiec to nie tak.
  • Odpowiedz
@tabarok: daruj sobie jakiekolwiek myśli o wszywce. Jeśli już sam wiesz, że masz problem z piciem to zapisz się do poradni. Jedna rozmowa i dowiesz się co i jak. Odradzam też próby typu "przez miesiąc nie piję", potem to wraca ze zdwojoną siłą. Temat jest mi znany z własnych doświadczeń. Jeśli miałbyś jakieś pytania to wal śmiało na pw.
  • Odpowiedz
@tabarok: Wszywkę sobie wybij z głowy, to jak leczenie bólu zęba tabletkami, co z tego że przestanie boleć jak dziura i tak jest i będzie tylko gorzej. Z esperalu już się rezygnuje bo to zwyczajnie się nie sprawdza, chory jest umysł i to nad nim trzeba popracować a nie ciało.Udaj się do poradni, porozmawiaj, na pewno coś doradzą, może jakaś terapia raz w tygodniu, czasem nie trzeba wiele, tylko musisz trafić
  • Odpowiedz