Wpis z mikrobloga

Kiedyś spotkałem Kubice na padoku. Podochodzę do niego i mowie: "Cześć Robciu, Ty #!$%@?. A on tylko: "No elo" i odwraca głowę. Sprzedałem mu blachę w potylice i mowie: "Słuchaj mnie, bo ci nie dam kasy na wachę do bolidu". Robert coś tupnął, coś mruknął, ale mówi: "Dobra słucham, Ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia?" "Czemu kontrakt z Williamsem jeszcze nie podpisany?" Robert Kubica powiedział do mnie: "Ty #!$%@? gnoju i zawył jak V8 z Benettona B194 Schumachera. Potem uciekł do motorhome Manora.
#f1 #pasta #heheszki #truestory #takbylo
  • 4