Wpis z mikrobloga

Jak mam się zdrowo odżywiać jak mam na jedzenie 200, max 300zł miesięcznie? Mam 1,80m wzrostu i od kilku lat moja waga oscyluje wokół 65kg (aktualnie chyba 68) i za cholerę nie mogę przytyć, a poza tym widzę po sobie, że zwyczajnie brakuje mi witamin (różne problemy zdrowotne).
Marudzę po prostu i nie umiem sobie poradzić w życiu, czy tyle pieniędzy to jednak za mało żeby jeść jak człowiek?
Tak, wiem, czokoszoki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
(nie) #jedzzwykopem #jedzenie #studbazaproblems #studbaza
  • 20
@Limonene: Przeważnie kupuję na 2-3 dni, za 20/30zł z hakiem. Na obiady to mam kilka swoich improwizowanych przepisów. Przeważnie ryż z najtańszym mięsem mielonym (pół kilo dzielę na 3 porcje) plus cebula i jakiś sos albo makaron świderki z tym mięsem, cebulą, pomidorami i odrobiną koncentratu no i ogólnie podobne dania (czasem mięso na kiełbasę w plasterkach zamieniam). Ostatnio trochę bardziej szaleję, bo mam jeszcze oszczędności z wakacji, to brałem sobie
@Limonene: Nieno, rzadko jest jedyny, bo się robię zwyczajnie głodny :D Jak mam co, to potrafię zjeść więcej niż mój kumpel co waży prawie 2x tyle co ja. Ale właśnie siedzę ostatnio i staram sobie uzbierać przepisy i rozplanować wszystkie posiłki w tygodniu, tylko myślę co, żeby zmieścić się w kosztach, a żeby nie truć się parówkami itp, których mam już dosyć (nie jem od jakiegoś miesiąca)
@Limonene: Do niedawna byłem w związku na odległość poza tym i z tych 300zł musiałem raz w miesiącu odjąć jakieś 50-70 na bilet i dawałem radę, no ale jednak odbiło mi się to na zdrowiu. Teraz już mnie ten wydatek nie obowiązuje, więc chcę zacząć jeść jak człowiek chociaż
@niktinnynizja: Mhm. W sytuacjach podbramkowych robiłem sobie makaron z białym serem. Staram się tylko znaleźć sobie jeszcze takie przepisy, by móc jedzenie przygotowywać jak najrzadziej w ciągu tygodnia i tylko przechowywać w lodówce podzielone na porcje do odgrzania. Ale z tym chyba bedzie trudniej :D
@Zoxico: Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie.

Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.

Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę).

A więc przechodząc do jadłospisu za
@niktinnynizja: hmm, to by się w sumie zgadzało :D Tylko potrzebuję przepisów w takim razie! W sumie przypomniałaś mi o czymś takim jak kluski kładzione :D Dobre to było i sycące, babcia mi robiła ze skwarkami, a na pewno jest tanie
@Zoxico: mozesz polowac na kurczaki w promocji, ewentualnie jajka na milion sposobow- kotlety jajeczne, kotlety z kasz i warzyw, do tego pieczone warzywa korzeniowe takie jak marchewka, buraki, seler, ziemniaki, sporo kiszonych warzyw, są sezonowe i niedrogie, strączki w sosie pomidorowym
@niktinnynizja: jest teraz filet z kurczaka w promocji - widziałem dzisiaj i zastanawiałem się czy kupić, ale koniec końców wziąłem kiełbasę po prostu, bo taki miałem plan wcześniej. Kurde, sporo fajnych pomysłów :) Poszukam przepisów jutro, bo z ciekawych przepisów na jajka np. to znam tylko jajka faszerowane chyba i to tyle. A mam motywację, by sporo zmienić w tym zakresie :)
@Siley: Noo, to prawda. nawet taniej jeśli chodzi o wiele rzeczy. Są na przykład lody gałkowe po 1,50, czego nie ma chyba już nigdzie indziej :D a tak ogólnie to normalnie