Wpis z mikrobloga

@ppawel: ruskie od dawna stanowią dno intelektualne to też ich język też to odzwierciedla, w uk od groma ruskich co właśnie tak brzmią jak gadają po rosyjsku
@pawelwykop:

Chomsky dowodził, że fundamentalny system gramatyczny umożliwiający uczenie się języka jest wrodzoną cechą ludzi i specyfiką naszego gatunku. Ta wrodzona wiedza językowa określana jest terminem gramatyki uniwersalnej (en:the universal grammar, UG). Chomsky opisuje różnice pomiędzy językami ludzkimi w kategoriach „ustawienia parametrów w mózgu”. Na przykład jeden z tych parametrów-przełączników ustanawia czy podmiot domyślny jest dozwolony w danym języku („tak” w hiszpańskim, „nie” w angielskim). Nauka języka przez dziecko miałaby wtedy
@JusTQL: swoje już przeżyłem, czyli uczucia pozytywne i negatywne, pozytywne dają nadzieję, negatywne uczą pokory. Więc sebów i tych z pubu stawiam na równo. Każdy dostosuje się do środowiska. Z seby zrobi się biznesmana, ja coś odwalito każdy powie że seba z seby nigdy nie wyjdzie, jak biznesman coś odwali to ludzie powiedzą że pycha go zjadła albo odbiło do władzy/kasy a tak naprawdę to chodzi o to żeby trzymać "fason"
@pawelwykop mi chodziło bardziej o to, że jeśli seby mają 30lvl i ich mówiący w mniej wulgarny sposób rówieśnicy są obserwowani przez trzecia grupę ludzi, to oni będą zupełnie inaczej odbierać obie grupy.

Tak samo Polacy mający jeden z najbogatszych słowników wulgaryzmów inaczej odbierani są przez Włochów, którzy nadrabiają ekspresyjnością i głośnością.

My powiemy, że ktoś jest #!$%@? i na się walić.
Włości wytrzyma powiedzą "la ea fan kulo" i zaczną machać
@pawelwykop: Oprócz relatywizmu językowego, w psychologii jest taki mechanizm. Dopóki coś jest nienazwane, to balansuje między świadomością a nieświadomością. Żeby nad czymś pracować, trzeba to nazwać. Tutaj wchodzi język: jeżeli język posiada bogatą nomenklaturę dotyczącą sfery emocjonalnej, intuicji, życia wewnętrznego, to ludzie posługujący się tym językiem mają lepsze narzędzie do rozwijania samoświadomości.
Rodzaj języka a jego wpływ na osobowość jest też widoczny w przypadku naszego języka w temacie nazywania narządów płciowych.
@oh_boiii: To jest też trochę inna kwestia, sam mam coś podobnego jak mówię po angielsku, ale to też kwestia tego jakie konkretnie słowa najczęściej widziałem, słyszałem itp. No i chociażby z tego względu można zupełnie inaczej się zachowywać mówiąc w jednym języku, a inaczej w drugim.

Jak się z filmów języka wyuczysz to wiadomo, że będziesz bardziej kozaczyć, tak w skrócie, bo temat dosyć skomplikowany.
Dopóki coś jest nienazwane, to balansuje między świadomością a nieświadomością.


@xhxhx: u pojedynczej osoby też, czy tylko w grupie społecznej?
@spere: w sumie to nie wiem dokładnie czy w grupie, u osoby na pewno. Nigdy o tym nie myślałam. Wydaje mi się, że świadomość zbiorowa działa w inny sposób, już i tak bardziej ukryty. A pisałam o 1, w kontekście terapii