Wpis z mikrobloga

Wiecie jak się zaczęła mija przygoda z zainteresowaniem #komunikacjamiejska? A no bardzo prosto.

Generalnie przez większość swojego życia komunikacją służyła mi rzadko bo wszystko miałem blisko i głównie do poruszania się z punktu A do B bez przesiadek, cudów i ogarniania rozkładu czy tras.

Wszystko się zaczęło podczas krótkiego epizodu że studiami. Dokładnie w jakiś jeden weekendów gdzie postanowiłem wybrać się do Zabrza. Żeby było ciekawiej to nie była taka typową trasa bo jednym tramwajem z Katowic (tramwaj jechał wtedy tak bo w Bytomiu były pracę torowe i nie było wjazdu). Cała trasa miała że 32 km i ponad 1,5h. Właściwie od tego czasu zacząłem zgłębiać sieć komunikacyjną śląsko-zagłębiowską i na podstawie map/rozkładów i faktycznych jazd po sieci.

Tramwaje ogarnąłem całe (nawet dodatkowo dwie trasy zlikwidowane już) a przy okazji wkreciłem się na kilka imprez z nimi tu związanych. Autobusy w jakimś małym stopniu bo tego jest ogrom(tak jak i w Tychach czy Jaworznie). Nie jeździłem tylko trollejbusami jeszcze choć w Tychach byłem parę razy i ich KM jeździłem

Dobre jest to że takie zwiedzanie tras dało mi pewne rozeznanie w jakichś szczególnych punktach miast tej całej Metropolii tym bardziej jak człowiek całe życie był skupiony na jednym mieście a do Katowic czy Chorzowa robił wycieczkę kilka razy do roku tylko w ważnych sprawach.

Z ciekawych moim zdaniem tras można wymienić T27, 20, 688/788, 41, 149 czy 85

Z najdalszych punktów sieci to byłem tak od północy Pyrzowice /Tarnowskie Góry od południa Tychy/Mikołów, zachodu - Gliwice /Pyskowice, wschodu - Dąbrowa Górnicza/Jaworzno

Na obrazku fotka tramwaju z pierwszej poważnej trasy z 2013 roku

#slask #tramwaje #tramwajeslaskie #story #kzkgop
Pobierz sylwke3100 - Wiecie jak się zaczęła mija przygoda z zainteresowaniem #komunikacjamiej...
źródło: comment_DyV62DJszkr4iGCvLSL7VrSN0MFSPup2.jpg
  • 29
@sylwke3100 o #!$%@?, jak widzę ten stary #!$%@? złom to aż mnie skręca. Dlatego #!$%@? komunikację - nie mam ochoty poruszać się 50 letnim trupem, który skacze i buja się na boki, że ledwo idzie utrzymać równowagę. Do tego śmierdzący ludzie, żule, wrzeszczące dzieciaki, madki z wózkami i stare baby. Komunikacja miejska kojarzy mi się jedynie z #!$%@?ą patologią i plebsem.