Aktywne Wpisy
daeun +183
Nie jest tajemnicą, że 95% ludzi, którzy mają jakieś tatuaże to:
- zwykła patologia, najczęściej sebki i karynki z bloków, wannabe gangsterzy albo recydywisci
- ludzie o niskim ilorazie inteligencji, którzy ślepo podążają za modą
- zakompleksieni ludzie, którzy myślą że tatuażem się upiększą
- głupie, nieukształtowane umysłowo julki kopiujące chore zachodnie wzorce
- ludzie z zaburzeniami psychicznymi (borderline, zaburzenia dwubiegunowe, schizofrenia).
Jak widzę typa z tatuażem to rzygać mi się chce.
- zwykła patologia, najczęściej sebki i karynki z bloków, wannabe gangsterzy albo recydywisci
- ludzie o niskim ilorazie inteligencji, którzy ślepo podążają za modą
- zakompleksieni ludzie, którzy myślą że tatuażem się upiększą
- głupie, nieukształtowane umysłowo julki kopiujące chore zachodnie wzorce
- ludzie z zaburzeniami psychicznymi (borderline, zaburzenia dwubiegunowe, schizofrenia).
Jak widzę typa z tatuażem to rzygać mi się chce.
Lujdziarski +50
Mortadella w bułce tartej, początek lat 2000. Bierze mnie na wymioty, jak sobie tylko o tym przypomne XD
Znajomy ma firmę, zajmującą się posadzkami, został wynajęty jako podwykonawca do budowy dużego obiektu publicznego, gdzie zajął się posadzkami, swoją pracę wykonał z należytą starannością, oddał na czas.
Niestety firma, która była zleceniodawcą kolegi nie oddała obiektu w terminie, za co otrzymała gigantyczne kary finansowe wpadając tym samym w kłopoty finansowe (podobno nie otrzymali też pieniędzy z stosownego organu).
Znajomy musiał w międzyczasie opłacić VAT, pracowników, jednak wciąż nie otrzymał zapłaty za wykonaną pracę.
Publiczny zleceniodawca obiektu umywa ręce, zleceniodawca posadzek nie zapłacił, bo sam nie otrzymał pieniędzy.
Kolega po 15-letnim stażu jest zmuszony zamknąć działalność, z powodu bankructwa, kłopotów zdrowotnych (które nagle się pojawiły) i braku pracowników, którzy co zrozumiałe, uciekli.
#polska #biznes
Polecam książkę Kazimierza Turalinskiego " jak kraść? Podręcznik złodzieja" dla każdego kto prowadzi jakikolwiek biznes.
Jest tam bardzo dokładnie opisane jak "zarabia się" na podwykonawcach czy karach umownych.
VAT na z twgo co wiem do odzyskania po 180 dniach oddzielną deklaracją.
Sugeruję prawnika w specjalności i wynagrodzenie na procent od kasy z odsetkami.
Powodzenia !
@Kreation:
Ta sytuacja kosztowała go tyle, że nie ma zamiaru dalej prowadzić tej działalności. Teraz sprawa czeka w sądzie.
Pytasz jak to możliwe? Cebula, ludzie wchodzą w duże biznesy, kupują i sprzedają domy/mieszkania za setki tysięcy ale na prawnika nie wyłożą kasy. Nie obchodzi icj, że porada kosztuje 0,5 % tego co zamierzają wydać lub zarobić (nie zmyślam, policz sobie ile to jest 1000 zł za analizę umowy kredytu hipotecznego na 350 000
@Fryderyk94: ta książka kosztuje 160 zł! Warta swojej ceny?