Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Mirabelki! Czy ktoś z was kupował kiedyś coś takiego: http://allegro.pl/mata-karimata-samopompujaca-strzelecka-armia-550g-i6950871175.html ? Ewentualnie jakie jest wasze zdanie o takim zakupie, opłaca się zaryzykować? Gwoli ścisłości dodam że jest to zakup mniej lub bardziej jednorazowy. Lecę do Azji i chodzi mi o lekki sprzęt zajmujący mało miejsca którego nie będzie szkoda jeśli się zepsuje lub stwierdzę że na lot powrotny wolę upchnąć flaszkę w miejsce sprzętu. Na marginesie zapytam o tanie, taniusieńkie śpiwory które mało ważą i zajmują mało miejsca, jak macie coś takiego to chętnie posłucham.
#survival #bushcraft #podroze
  • 6
@FunkyZeit: kup cienką karimatę w kerfurze albo dekatlonie za 30 zł.
Samopompy są ciężkie "ULTRALEKKA !!! TYLKO 550 GRAM!!!!" xDD i się przebijają. Nie ufam im.
Przydają się tylko jak się jest starym pierdem i plecy bolą od betonu albo kiedy jest naprawdę zimno.
Jeśli oszczędzasz wagę to obetnij karimatę do 3/4 a nogi na/do plecaka (moja karimata waży 170g).

Lekkie śpiwory są drogie i puchowe.
Ten z deka (forclaz ultralight)
@Rosenzweig: Masz jak najbardziej rację jeśli chodzi o "ultralekkość". Niestety muszę się liczyć w tym wypadku nie tylko z wagą ale też z objętością bagażu. Nie wpierdzielę 2 karimat zrolowanych nawet jak je utnę do 130cm co by tylko na kadłubek starczyło. Kiedyś karimata została mi na lotnisku w odmętach bagażowni a ja nie miałem na czym spać ( ͡° ʖ̯ ͡°). A względem śpiwora to myślałem
@FunkyZeit: celem zaoszczędzenia miejsca karimatę (najlepiej 3/4) zamiast rolować można złożyć w kostkę (na podobieństwo karimaty bw) i wsadzić na plecki plecaka a potem w razie potrzeby większej ilości miejsca na browary w plecaku zawsze można przytroczyć na zewnątrz.
śpiwory z marketu też kosztują te swoje 100zł i są niewiele cieplejsze i ważą 1,5kg
budżetową i ciepłą opcją jest demobil ale to waży swoje 4kg
zależy jak bardzo cenisz gramy jak
@Rosenzweig: pomyślę o tym składaniu w kostkę. A co do ciepła, może nie wyraziłem się zbyt dokładnie, lecę na Filipiny a nie w Himalaje, fakt, śpiwór się przyda i będzie zimno jak na wulkan wejdę ale i tam nie spada niżej niż 10stopni temperatura. chodzi o to żeby mieć własny a nie syfny z wypożyczalni.