Wpis z mikrobloga

6 godzin spędzonych na SORZE to męka, zaczynając od wrednych pielęgniarek które czytając moją kartę wypisana przez lekarza pierwszego kontaktu śmiały się: "WPW co to jest hahaha". (tak jakbym miala tego nie uslyszec przy otwartych drzwiach, a WPW to poważna arytmia serca która kiedyś mialam). W momencie kiedy chciałam wejść do gabinetu aby uzyskać informacje co do wypisu usłyszałam "nie przeszkadzaj". Normalnie to bym nie zalowala sobie słów ale byłam tak zmęczona ze siadlam na korytarzu i się poplakalam.
#sluzbazdrowia #medycyna #pielegniarka
  • 15
  • Odpowiedz
  • 27
@psychousmiech wspolczuje mirabelko. Jak ja trafiłam kiedyś na sor z zaburzeniem rytmu serca, tetnem 135 i podwyzszonym cisnieniem po zaslabnieciu to konowal bez badan innych niz ekg w karetce dal mi skierowanie do psychiatry 'bo to na pewno nerwica, wystarczy na panią spojrzeć jaka jest pani zdenerwowana, rece sie pani trzęsą'
No trudno żebym nie była zdenerwowana w takiej sytuacji #!$%@?
  • Odpowiedz
@sing: Nie ma niczego wspólnego z publiczną czy niepubliczną - takie są polskie standardy, że im gorzej, taniej i więcej tym lepiej. Rząd sam sobie wyhodował tanią lekarską siłę roboczą w ilości takiej, że pozwala się na "bycie niemiłym", bo i tak nie ma ich kim zastąpić.

  • Odpowiedz
@Strahl: to teraz się pogubiłem, bo najpierw mi zaprzeczyłeś, a później podałeś główne powody dlaczego publiczne szpitale ssą. Gdyby istniała prawdziwa konkurencja oraz wolny wybór, gdzie trafiają twoje składki to nie byłoby takiej sytuacji.
  • Odpowiedz
@sing: system byłby bardziej wydolny, co nie znaczy że obecne składki byłyby wystarczające, spróbuj powiedzieć ludziom, że muszą płacić więcej albo że bogaty miałby lepiej
  • Odpowiedz