Wpis z mikrobloga

Kolejna opowieść z psychiatryka.

Miała 24-26 lat. Startowała kiedyś w wyborach miss dużego województwa. Kiedy tam trafiła miała już z 4-5 kilo mniej niż na zdjęciach z tych wyborów.

Ogólnie bardzo ładna dziewczyna. Może nie w moim typie a bardziej nigdy nie śmiałem do takich startować. W każdym razie budziła wzburzenie męskiej i żeńskiej części pacjentów za to, że chodziła w koszulce nocnej :).

Trafiła po pobiciu, miała ślady na głowie pod włosami,wiedział gdzie bić żeby nie było widać.

Po wyborach miss a właściwie na nich została wyrawana przez lokalnego gangstera. Taki Al Capone w miasteczku 20 tys. Zna Policje, Sędziów nic nie można mu zrobić.Była tak zakochana (był starszy od niej o 10-15 lat), że oddała mu całą kasę jaką miała włącznie z tym co dostała z odszkodowania za śmierć ojca.

Na początku traktowała wszystkich z góry "wy wariaci" ja jestem inna. Po kilku dniach zaczęła się otwierać, opowiadać swoją historię. Jak ją bił wykorzystywał, zabierał pieniądze w końcu w porozumieniu z Policją wpakował ją do psychiatryka za niby próbę samobójczą. Przypominam, że na głowie pod włosami miała ślady pobicia co potwierdził personel medyczny ( jak się siedzi parę miesięcy to gada się z nimi na każde tematy).

Wyszła, raczej do niego z powrotem. Szkoda jej, jest dziewczyną,która mogła by mieć każdego,niegłupią.

Myślę, że źle skończy. Tak kończą te które chcą zostać miss. Widziałem te filmy z wyborów miss, wywiady z nią, widziałęm i godzinami rozmawiałem z nią w szpitalu. To była inna osoba, tam była młodość, naiwność i nadzieja, kiedyś. Zostało uzależnienie i niemożność wyrwania się z chorego układu.

Skończy jak zasuszony MILF, fajny.

Szkoda mi jej.. i tego chodzenia w kusej koszulce nocnej po korytarzu :(.
  • Odpowiedz