Wpis z mikrobloga

@Zdejm_Kapelusz: Zawsze mnie to zastanawiało, że ludzie chcą po znajomości coś taniej. Ja rozumiem, że po znajomości pomogę wnieść meble, albo podwiozę na dworzec. Ale jeśli ktoś np. chce wynająć po znajomości mieszkanie i proponuje cenę 500 zł niższą od normalnej, to po roku tracę na tym 6000 zł. Dziękuję za taką znajomość. Ale tylko to powiedz, to wszystkim odpi%$#ala.
Ja jednak rozumiem. W mojej branży (gastronomia) każdy dłużej pracujący nie weźmie grosza napiwku od znajomych. I też się znajomych lepiej obsługuje. W ogóle chyba to normalne by ludzie sobie nawzajem pomagali? Gorzej jak w Polsce takie cebule się trafią co tylko wyzyskują.
@Marcussimus: racja, zawsze jak znajomy przychodził do baru i zostawiał napiwek to mówiłem że od znajomych się nie bierze napiwków i nie mogę wziąć bo to przynosi pecha.
nikt nawet tego #!$%@? nie sprawdzał czy przynosi czy nie. po prostu nie wypada.
@Zdejm_Kapelusz: ja mam na to sposób. Zawsze jak zamawiam usługę u znajomych to oczekuję od nich normalnej ceny, mówię im wprost, że potrzebuję usługi i wolę po prostu dać zarobić komuś kogo znam.