Aktywne Wpisy
xena_x +6
Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Za każdym razem jak ujawniam moje preferencje oraz to jak widziałabym mój wymarzony związek ludzie odpowiadają mi żebym przygotowała się na samotność, bo nie nadaję się do związku i żebym udała się do terapeuty. Co więcej kobiety tak mówią, że jak nie chce uprawiać seksu z mężczyzną, to po co w ogóle mi związek? Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest
OCIEBATON +426
Wiecie jakie to jest uczucie, kiedy po godzinie 5:00 udajesz się na stację PKP z myślą o tym, aby skoczyć pod najbliższy pociąg? Idziesz obojętny, mimo iż łzy pojawiają się w oczach. Przychodzisz, siadasz i czekasz. Wówczas zastanawiasz się czy wszystko już zrobiłeś i czy chciałbyś tak odejść bez pożegnania. Może zabrzmi to idiotycznie, ale wolałbyś, aby Twoje odejście było bardziej efektowne i zapamiętane. Dochodzisz do wniosku, że szybki impuls w nocy to nie był właściwy wybór. Podczas powrotu do domu zdajesz sobie sprawę, że tak czy inaczej sobie nie poradzisz, że potrzebujesz pomocy. Ale problem polega na tym, że nie możesz liczyć na niczyją pomoc. Że już jako dziecko Twój los oraz przyszłość była dla innych obojętna, czyli przypomina Twój obecny stan emocjonalny. A mimo to gdzieś wewnątrz chcesz po raz kolejny walczyć. Chcesz dopiąć swego i spełnić swoje marzenia. Początki są trudne, bo na początku często jest jedynie samotność.
Mirki, trzymajcie za mnie kciuki. Przede mną bardzo trudna batalia, ale mam nadzieję, że tym razem uda mi się wygrać i otoczyć szczerymi, dobrymi ludźmi.
#depresja #przegryw #walcze
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
Sam w życiu lekko nie miałem, dostałem po dupie nie raz. Były czasy gdzie zbierałem węgiel przy torach żeby nie zamarznąć zimą, a po powrocie do mieszkania mogłem się posilić ogórkiem - tylko to miałem wtedy do jedzenia, jakoś się ostał ;-)
Ale nigdy mi do głowy nie przyszło żeby odebrać sobie życie. Lepiej #!$%@?ć w Bieszczady czy do Tybetu choćby na stopa niż się zabić.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zresztą przypomniał mi się ten mem o facecie który pojechał do Meksyku czy tam Kolumbii żeby się zabawić ostatni raz i zabić. Ten, w którym zmieni zdanie po tym jak bawił się przez dłuższy czas z kokainą i dziwkami xD
Chodzi o to że wszystko
@AnonimoweMirkoWyznania:
Komentarz usunięty przez autora
@Seele: zawsze można skoczyć pod towarowy
@ciasteczkowy_monster: Bo nigdy nie byłeś w głębokiej depresji. Tego nie da się zrozumieć nie będąc nigdy w takim stanie. Chory mózg nie widzi już żadnej nadziei, psychikę niszczy anhedonia (brak odczuwania przyjemności), przewlekłe poczucie pustki i braku sensu. Tracisz wszystkie swoje zainteresowania, zanika w tobie ciekawość, miłość, chęć interakcji z innymi ludźmi. Wszystko wydaje się bolesne i przykre, nie da