Wpis z mikrobloga

Witajcie, mam takie szybkie pytanie jako 100% mieszczuch.

Czy dojazd do pracy 46 km to już za dużo?

Znalazłem ciekawą (po prostu tanią, nie oszukujmy się) ofertę sprzedaży domu, od dawna marzę o wyprowadzce z miasta jednak ceny dobijają. Ze znalezionej lokalizacji czas dojazdu google pokazuje od 50 min do godziny. Wioska znajduje jeszcze za Proszowicami.

Obawiam się czy nie będę tego żałować.

#budujzwykopem #krakow #nieruchomosci
#dom

Jaki dojazd do pracy jest dla Ciebie akceptowalny?

  • do 10 km 36.2% (416)
  • do 20 km 32.1% (368)
  • do 30 km 15.3% (176)
  • do 40 km 5.8% (67)
  • 50 km i więcej 10.5% (121)

Oddanych głosów: 1148

  • 75
  • Odpowiedz
@tsstolik: powoli zaczynam budowę domu, do obecnej pracy będę miał 60km, przy czym 10km dojazd do autostrady 40km autostrada, 10km zjazd z autostrady i przebicie się do centrum miasta. Miałem remont w mieszkaniu, w którym mieszkam i na próbę dojeżdżałem przez 2 miesiące od rodziców (z tej samej miejscowości, w której buduję dom).

Z plusów:
+ lubię śmigać samochodem, więc z rana od razu weselszy byłem
+ nie mieszkam w centrum
  • Odpowiedz
@maciek30_pl: na tą chwile nie mogę pracować zdalnie ale w przyszłości można do tego dążyć. Żona jeśli by chciał bez problemu znalazła by pracę bliżej nowego domu. 10h poza domem przy 8 h czasie pracy to normalka mieszkając w mieście wiec też mnie jakoś nie przeraża.

właśnie o aucie z gazem myślałem bo już kiedyś miałem i byłem bardzo zadowolony dlatego koszta mnie nie przerażają.
  • Odpowiedz
@tsstolik zależy czy te 46km dojeżdżasz omijając korki. Bo jeśli to jest trasa, na której dojazd regularnie będzie Ci się wydłużał o 30 minut... Bez sensu.

Wielu moich znajomych dojeżdża do pracy tak 30-35km i nie narzekają. Moja różowa zresztą tyle dojeżdża jeśli nie nocuje u mnie.
  • Odpowiedz
@tsstolik: tak myślę jeszcze, że może poszukaj domu bliżej. U mnie jest ta sytuacja, że buduję się tam gdzie rodzice i gdzie się wychowałem, to też mi zmniejsza moje sprzeciwy przed dojazdami.

Ale pod samym względem dom z ogrodem > mieszkanie, to bym się nawet nie zastanawiał czy dojazdy to problem :)
  • Odpowiedz
@tsstolik: jak bardzo fajna i dobrze płatna, że to się wykalkuluje, to bym do 50 dojeżdżała, o ile jakaś obwodnica czy coś i da się płynnie
do #!$%@? i znienawidzonej marnie płatnej dojeżdżałam 18 km, to mało w porównaniu do 46, bardzo mało w sumie
  • Odpowiedz
@tsstolik Ekonomiczne auto to nowe z salonu które jest na gwarancji i jak się zepsuje to przyjeżdża laweta bierze do serwisu i serwis robi je za darmo. A Ty w tym czasie jeździsz zastępczym płacąc tylko za paliwo.
Druga opcja to kupujesz jakieś maksymalnie bezawaryjne auto np Octavia 1.9 SDI, robisz w niej wszystko co trzeba, masz dobre ubezpieczenie z assistance plus masz xxxx zł poduszki finansowej na to lawete i naprawy
  • Odpowiedz
@tsstolik: Zle pytanie zadales. Pytanie powinno brzmiec ile czasu zajmuje ci dotarcie do pracy i jaki jest tego koszt. Ja do pracy mam lekko ponad 50km w jedna strone. Dojazd do pracy zajmuje mi 37 minut (glownie autostrada), na przejazd zuzyje jakies 3l ON (13zl?). Dla mnie dojazd do pracy, do godziny czasu (i koszt z tym zwiazany) jest akceptowalny.
  • Odpowiedz
@tsstolik: weź pod uwagę jak juz wyzej kumple pisali, że czas dojazdu nalezy w godzinach szczytu zmierzyć, a gwarantuję ze bedzie dluzszy niz godzina. Wjazd do krakowa od którejkolwiek strony jest przedupcony xD niemniej próbuj
  • Odpowiedz
@tsstolik: W sumie odpowiedzi tu już padły. Ja tylko dodam ze swojego przykładu, że dojeżdżam 20-30km do pracy (w zależy którą trasą) i mi to zajmuje poniżej pół godziny (rekord to chyba 16 minut), oczywiście pomijając sytuacje typu wypadek etc. Znam osoby, które mają do pracy raptem kilka kilometrów i zazdroszczą ;)
  • Odpowiedz
@tsstolik: akurat pracuje w branży w której godziny pracy są raczej nie normalne, ale znajomy z którym pracuje dojeżdżał bez problemu z okolic Brzeska do Krakowa. Zaś, ja sam jak chodziłem do techbazy to w okolice Matecznego z domu w okolicach Myślenic jechałem tyle samo co za pomocą MPK ze starego mieszkania siostry na Krowodrzy

Tylko w obu tych przypadkach o których piszę jest fajny dojazd, dwupasmowa droga. Z Proszowic może
  • Odpowiedz
@tsstolik: Nie licz w kilometrach, tylko w minutach. Ja mieszkam 30 km od Krakowa i jestem w stanie rano dojechać w 35-45 minut bez ciśnienia, a znam ludzi, którzy #!$%@?ą MPK z jakichś Wzgórz Krzesławickich czy innego #!$%@? na Bronowice i jadą po 1,5 godziny, ale jakby co to ja jestem #!$%@? i mieszkam na zadupiu, gdzie psy dupami szczekają.
  • Odpowiedz
@tsstolik: Dojeżdżałem dłuższy czas ~30km do pracy w jedną stronę. Też lubię jeździć samochodem, też byłem zajarany tym, że sobie śmigam autkiem. Radość trwała gdzieś z miesiąc. Potem mnie to zaczynało #!$%@?ć. To jest ta sama trasa, dwa razy dziennie, dzień w dzień. Paliwo kosztowało ~600zł. Przekalkulowałem sobie, że zamiast wydawać to pieniądze na paliwo lepiej będzie jak wynajmę pokój w mieście i kupie miesięczny na komunikację miejską. Wyszło na to
  • Odpowiedz
@tsstolik: dojeżdżałem 46 km w jedną stronę przez 1.5 roku, ale nie w Polsce, wszystko zależy od warunków na drodze, średnio zajmowało 40 min ale potrafiłem wracać tez i 2h
  • Odpowiedz
@tsstolik: Jakieś 20 kilometrów to max. Domek jest tani nie bez powodu, nagle okazuje się, że wydajesz X tysięcy złotych rocznie na transport, a mieszkając X kilometrów bliżej mógłbyś zaoszczędzone pieniądze przeznaczać na spłatę tego droższego domku w tym samym standardzie. Ale to niekoniecznie znaczy, że lokacja jest zła, może prostsza będzie zmiana pracy. W ogóle mam wrażenie, że ludzie nie postrzegają dojazdu jako części pracy, robią po 50 kilometrów, bo
  • Odpowiedz