Aktywne Wpisy
tekserew +16
w okresie dojrzewania pojawiło mi sie to cos. Lekarze specjalisci dotad nie wiedza co. Przez rowiesnikow byl obiektem zartow z tego powodu. Moj problem stanowil obrzydzenie przy kontakcie z kobietami. Rodzicow nie bylo stac na prywatne leczenie. Tak o to zostalem #przegryw z mocno zniszczona psychika, bo nikt nie potrafil mnie zaakceptowac z tym czyms. Nie mialem na to zadnego wplywu.
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f6522e632a68a5c9978e406f3f7158c3e412a64d3b36b6cc21d65063f6cc7ac4,w150.jpg?author=tekserew&auth=37a45e9f654b2219e772f22159ddfb37)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/de1b01eb3e8a4f67deb541550b1916f45ee6205710ac97a607f95bcae3c1e445,q60.jpg)
GoodGuyChucky93 +71
Ten Bielski to debil czy wysyła jakieś sygnały? Na Facebooku jego znajomi nie są ukryci wiec stwierdziłem, że sprawdzę czy jest więcej powiązań.
Jestem dopiero na A i już trafiłem Ago Karamanov a raczej Agiti Karamanovi.
I tutaj dopiero robi się ciekawie, obecnie zarejestrowane ma 4 działalności w tym The crown biuro nieruchomości które powstało 30 marca pod nazwa H Estate (HL miało dwie spółki High Leauge Bielski oraz H-Agency) a już
Jestem dopiero na A i już trafiłem Ago Karamanov a raczej Agiti Karamanovi.
I tutaj dopiero robi się ciekawie, obecnie zarejestrowane ma 4 działalności w tym The crown biuro nieruchomości które powstało 30 marca pod nazwa H Estate (HL miało dwie spółki High Leauge Bielski oraz H-Agency) a już
Tak jak pisałam w poprzednim poście, mam bardzo dużo swoich obserwacji i tematów, tak dużo, że aż nie wiem od czego zacząć. Postaram się więc pisać spontanicznie i na bieżąco, co mi tam ostatnio w oko wpadło.
Wróciłam właśnie z McDonald'a. W UK wygląda on nieco inaczej w Polsce, jest trochę inne menu (moim zdaniem gorsze - mam wrażenie że na wyspach McD to taki bardzo typowy fast food, u nas "restauracja" jeśli wiecie co mam na myśli). Ja tęsknię za polskimi wrapami, kurczakburgerem i nawet niezłą w porównaniu do tutejszej ofertą śniadaniową. Ogólnie rzecz biorąc - w Polsce wygląda i smakuje to lepiej.
Za box 20 nuggestów z 4 sosami, normalny zestaw z bigmackiem, duży zestaw z jakimś nowym burgerem i dodatkowe 4 sosy śmietanowo-szczypiorkowe (polecam bardzo smaczne) zapłaciliśmy około 16 funtów. Ceny jak najbardziej zachęcające i adekwatne w przeciwieństwie do tego co oferuje się w Polsce (przynajmniej moim zdaniem).
Są "stoliki" z chusteczkami, dozownikami keczupu i sosu barbecue (tak, można brać ile się chce ( ͡€ ͜ʖ ͡€)), sól, pieprz i tym podobne. Bardzo wygodne i dużo lepsze niż proszenie się o tę #!$%@?ą 10 ml saszetkę keczupu w polskim maku. Jest mikrofalówka do podgrzania dziecku butelki z mlekiem. Są ładne, zadbane i pachnące kibelki, aż miło załatwić swoje potrzeby ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jednak rzeczą, która moim zdaniem najbardziej odróżnia brytyjskiego McDonald'a od polskiego jest to co widzicie na obrazku - syf. Właśnie to miało być głównym tematem tego wpisu. Nie mam pojęcia, skąd to się bierze, ale Brytyjczycy są paskudnymi brudasami jeśli chodzi o takie miejsca. Dla mnie jest to zupełnie nie do pomyślenia, że jestem w takim maczku czy innym kfc (czyli bez obsługi kelnerskiej) i nie zbiorę wszystkiego na tackę, żeby grzecznie wywalić do kosza. Oczywista oczywistość, podstawy kultury i dobrego wychowania. Czasem patrząc na to, co jest na stolikach, aż mi się wierzyć nie chce, że ktoś tego nie zrobił specjalnie. Zdarza się to bardzo, bardzo często: jedzenie porozrzucane wokół, sosy rozbabrane na stołach, papierki, zabawki, kubki - wszystko wygląda jak po dobrej bibie. Trudno pomyśleć, że była tu przez chwilą miła rodzinka z dwójką dzieci. No właśnie - dzieci. Rozpieszczone do granic możliwości, drące się w niebogłosy, przeszkadzające i irytujące (i tak są lepsze niż nastolatkowie tutaj, którzy często się zachowują tak źle, niekulturalnie i bezczelnie, że brakuje mi słów). To co widziałam w Polsce nie mogę porównywać do sytuacji z młodzieżą tutaj. Patrząc na kwiat narodu Wielkiej Brytanii naprawdę można się przerazić, bo to oni za kilka lat będą pracować i zakładać rodziny. Gdybym była trochę starsza, to może bym sobie pomyślała - no cóż, wojna pokoleń, starsze musi ponarzekać na młodsze i odwrotnie, tak było, jest i będzie. Ale ja mam dopiero 21 lat.
#uk #emigracja #gownowpis
Komentarz usunięty przez autora
Mnie osobiście w Ukeju bardziej przeszkadzał syf w autobusach. Walające się butelki wszędzie, czasem nawet gumy na siedzeniach, niedojedzone batoniki na podłodze. Dramat
Przypomniała mi się frustracja moich nauczycieli z podstawówki. No słuchać takich wrzasków i się nie #!$%@?ć? Nie da się, to jest po prostu za dużo decybeli. Ale nauczyciel ma lajtowo, bo może (no
Mieliśmy kiedyś nocną zmianę w
@szzzzzz: Dla Ciebie to maczek, rarytas, restauracja... W UK to chlew dla ubogich. Ja nie wiem jak ludzie sie jeszcze moga jarac tym gównem i pisać o tym per "maczek". xDDD
To tak jakby isc do noclegowni dla bezdomych i marudzic, ze smierdzi xD