Wpis z mikrobloga

Byłem w biedronce na jakichś małych zakupach. Wydarzyło się coś tak abstrakcyjnie #!$%@?, że wygraniczało to poza moje pojmowanie. Przede mną w kolejce stały dwie dziewczyny, a przed nimi Janusz z żoną około lvl 50. Na kasie młody chłopak pewnie studenciak koło dwudziestki nazwijmy go Michał bo wyglądał jak Michał. Janusz kupował dwa piwa, wódkę i jakąś przekąskę. Chcieli zapłacić i nie zadziałała im karta płatnicza (byli z Ukrainy czy innej Rosji i nie mogli się dogadać). Próbowali po kilka razy i dalej nic. Zdesperowany kasjer widząc ludzi w kolejce i poirytowanie wszystkich wokół, niczym Jon Snow prezentując Dragonglass pokazuje jak karta płatnicza powinna wyglądać i, że tą co mają to nie kupią nic. Mieli już odchodzić bez zakupów gdy nagle plot twist - kasjer wyciągnął swoją kartę i zapłacił XD. Janusze tego nie zauważyli i odeszli od kasy xDD. Kasjer spanikowany woła kierowniczkę, żeby cofnęła płatność xD.

Przychodzi dziewczyna i pyta co się #!$%@?ło XDDD

Michał na to, że mu karta spadła i się zapłaciło XDD


Kierowniczka ogarnęła o #!$%@? chodzi. Nie mogłem zrozumieć jej mimiki, jej śmiech brzmiał jak podczas agonii i a twarz znajdowała się w superpozycji - z jednej strony XDD a z drugiej ech #!$%@? sam nie wiem nie jestem #!$%@? poetą.


Reakcja kolejki wyglądała mniej więcej tak:


Mi się szkoda zrobiło uległego chłopaczka i śmiałem się na głos dopiero jak zniknąłem z jego pola widzenia.

I nie był to przyjemny śmiech,
tak jakby bolał.

#coolstory #truestory #heheszki
  • 9
@Radiatorro może myślał ze on im zapłaci karta a tamci mu gotówką, ale wtedy to by było bez sensu. Nie rozumiem. może chciał zrobić dobry uczynek. Ale chyba jacyś biedni nie byli skoro wódka i piwka