Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tldr: bycie przykładną katoliczką ssie jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie

Zacznę od tego, że mam 20 lat i jestem bardzo religijną dziewczyną. Nigdy się nie całowałam, mimo że jestem ładna i na powodzenie nie narzekam. Problem leży w tym, że faceci, którzy do mnie podbijają to samce alfa, którzy chcieliby mnie tylko "przeruchać". A ja chciałabym miłego, spokojnego katolika. Niby większość chłopaków, których znam to katolicy (Kraków here), ale tacy hm... na pokaz, którzy zdecydowanie nie żyją zgodnie z zasadami.

Próbowałam:
-tindera - tutaj kompletna klapa, większość facetów szuka raczej ONS niż poważnych związków.
-wyjść do klubu - też klapa, nie poznałam nikogo fajnego. W dodatku jeden koleś podczas tańczenia ze mną złapał mnie za tyłek, a gdy go odepchnęłam to powiedział: "nie udawaj, że z ciebie taka cnotka niewydymka". Żałosne.
-pielgrzymki itp. - tutaj było najlepiej, ale też jakoś nic nie wynikło oprócz kilku znajomości, które akurat sobie chwalę :)

Koledzy ze studiów odpadają, bo kierunek bardzo sfeminizowany - ponad 90% dziewczyn.
Chodziłam też na domówki do znajomych, poznałam jednego chłopaka, którzy był mną zainteresowany. Niestety znów nie podpasowało mu, że jestem jak to sam określił "fanatyczną katoliczką", mimo że sam był wierzący i co niedziela do kościoła chodził.

Czasem się zastanawiam co jest ze mną nie tak. Jak to jest, że znam wiele mniej urodziwych tak samo religijnych dziewczyn w związkach, a ja nie umiem sobie znaleźć nikogo. Najśmieszniejsze jest, że one nie robiły nic, aby kogoś sobie znaleźć. Ja natomiast staram się tu i tam, jeśli widzę że chłopak żyje podobnymi wartościami co ja, ma fajny charakter i w jakiś sposób mnie pociąga to nawet sama staram się zainicjować coś. Nie jestem bierna. Zawsze wtedy okazuje się, że chłopak ma już kogoś albo jednak okazuje się, że bardzo się myliłam co do jego stylu życia.
Nie rozumiem dlaczego nigdy nie zdarzyło się, aby fajny chłopak sam do mnie podszedł. Taki po prostu zwykły, miły, spokojny. Za każdym razem jest to jakiś samiec alfa, który widzi we mnie tylko obiekt seksualny.
Może to mój styl ubioru, w sensie nie kojarzy się z taką katoliczką? Nie ubieram się bardzo wyzywająco, ale lubię np. założyć bluzkę z dekoltem, bardzo lubię chodzić w sukienkach i w spódniczkach. Do tego czasami mocno się maluję. Lubię ładnie wyglądać, tak dla siebie.

Dzięki, że się mogłam wyżalić wam tutaj

#tfwnobf #katolicyzm #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 36
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Gdybyś tylko nie mieszkała prawie całej Polski ode mnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ciężko jest znaleźć coś wartościowego, ale ja sobie tłumaczę takie rzeczy tym, że Bóg zaplanował wszystko co się wydarzy na Naszej drodze, jednocześnie dając możliwość wolnej woli i wyboru, taki trochę efekt motyla :D
Generalnie ciągle Nam nie wychodzi ponieważ musimy być cały czas gotowi na moment w którym pojawi się ta
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Po prostu musisz czekać i znajdziesz. Ja jestem wierzącym i praktykującym katolikiem i wiem, że czasem moje wartości różnią się od tych wyznawanych przez dziewczyny. Bo nie chce ślubu kościelnego, nie chce dzieci, kościół od święta. Ale to nie koniec świata, bo są ludzie nam odpowiadający i tacy, którzy nam odpowiadają.
Żyj swoją wiarą oraz swoimi zasadami i będzie dobrze. ;)
Jest z Tobą wszystko okej.
  • Odpowiedz
Pocałunek to już grzech


@Pedru: po co całować się z kimś, do nic się nie czuje i nie pociąga? :)
A koleżanka pisze, ze nikogo takiego nie spotkała.
Zas całowanie się dla samej fizycznosci i pozadania..to już pod grzech może podchodzić w
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że to tylko kwestia czasu. Dobrze, że zauważyłaś, że Tinder i kluby to nie są miejsca, gdzie znajdziesz chłopaka ceniącego wartości, które Ciebie interesują (a nawet jeśli są tam tacy faceci to jest to margines). Jeśli faktycznie jesteś ładna i ubierasz się dość odważnie to możesz być postrzegana jako "nie mój typ" przez tych miłych, spokojnych, a trafiać w gust wspomnianych samców alfa.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Nie mam nic do Twojej wiary, ale wiesz, swiat poszedl nieco do przodu. "Pojawily sie samoloty, amfetamina..." #pdk
Pocalowanie kogos to w sumie nic wielkiego, uprawianie seksu niestety tez. Oczywiscie, wszystko z glowa. Co prawda jestes mlodziutka, ale sytuacja zaczyna mi smierdolic pozniejszymi problemami w zwiazku typu "moj niebieski ciagle chce seksu, a przeciez byl w zeszlym kwartale! co
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jesli ubierssz sie dosc wyzywajaco to nie dziw sie ze posbija do ciebie tylko garstka bo reszta sie po prostu obawia odrzucenia i sa tchorzami, wyluzuj i daj sobie czasu albo sama podbijaj do mezczyzn bezposrednio
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: > bycie przykładną katoliczką ssie jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie

Nie powiedziałbym. Znam parę gdzie różowy jest taki jak Ty, mieszkali niedaleko siebie, chodzili razem do szkoły, a zeszli się dopiero po czasie i od roku są szczęśliwym małżeństwem. On wcześniej był raczej bawidamkiem, a od momentu gdy się bliżej poznali zmienił się i wydoroślał. Wg. mnie masz po prostu większe szanse na znalezienie kogoś wyjątkowego, tylko się nie
  • Odpowiedz