Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, proszę o Wasze opinie, bo sama mam już totalny mętlik w głowie :( Chodzi o #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski. Jestem w związku na odległość od ponad roku. Niebieski kilka lat starszy- już pracuje, ja kończę studia. Postawił mi ultimatum-on się ze stolicy nie wyprowadzi, bo ma tam super dobrą pracę i perspektywy, a że ja jeszcze nie zaczęłam pracować to( jego zdaniem) mi jest łatwiej przeprowadzić się do niego. Tylko, że ja nie chcę wylądować drugi raz swoim życiu (pierwszy był przy wyprowadzce na studia) w zupełnie nowym mieście, którego nie znam plus duże miasta mega mnie męczą i życie w wielkich korkach zupełnie nie jest dla mnie, a do tego z dala od rodziny i znajomych. Rozmawiałam,tłumaczylam, szukałam kompromisu, skutków brak. Nie wiem, co o tym myśleć i zrobić :( Proszę o sensowne komentarze.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: Niebieski sensownie mówi. Obstawmy jeden ze scenariuszy, przyjeżdża do Ciebie, po roku wynosi się bo jednak nie pasujecie do siebie. On stracił okazje. Wiadomo nie praca jest najważniejsza ale jeżeli chłopak się starał wcześniej ile tylko mógł, zdzierał skórę aby coś osiągnąć to trochę lipa. A rodziców zawsze możesz odwiedzić. Też nie lubie miast, Wrocławia nienawidzę z różnych powodów ale trzeba się spiąć
@AnonimoweMirkoWyznania: no jest kilka scenariuszy i dwa pytania w zasadzie.

Jak się kochacie i wiesz, że to ten no to kto ma więcej do stracenia i musiałby poświęcić więcej? Oczywiście, że niebieski. Twoja rodzina nigdzie się nie rusza, inne miasto w Polsce to nadal tylko kilkaset kilometrów.

On musiałby poświęcić pracę i karierę, którą do tego momentu sobie wypracował.

Patrząc z boku bilans jest oczywisty.
@AnonimoweMirkoWyznania: Obydwoje macie znajomych i rodzinę, to raz. Dwa - Ty tak naprawdę jesteś na początku swojej drogi, masz możliwość wyjechać choćby i do RPA bez większych konsekwencji. A on? Wypracował sobie jakąś markę, wygląda na to, że lubi tę pracę (a dobrą pracę w fajnej firmie wcale nie jest tak łatwo znaleźć) i ma perspektywy rozwoju. Ty z kolei chcesz, aby on zrezygnował z wypracowanej przez kilka lat pozycji i
GigantycznyMirek: Pomyśl sobie o jednym - z rodziną i znajomymi nie będziesz w związku i z nimi nie stworzysz własnej rodziny o ile planujesz. No chyba że masz zamiar meldować się codziennie mamusi i tatusiowi do końca życia, wtedy nie było tej wypowiedzi xD, a chłopu daj spokój żeby mógł kogoś dorosłego i normalnego znaleźć

Zaakceptował: kwasnydeszcz}