Wpis z mikrobloga

  • 5
Rok temu przyjechałam do Niemiec, zaczynałam od sprzątania, a mój niemiecki był na bardzo słabym poziomie. Z ludźmi u których pracowałam rozmawiałam po angielsku.
Nauczyłam się niemieckiego zwrotu "fil szpas" czyli dobrej zabawy. Sprzątalam u sympatycznego starszego Pana, który akurat był w domu, poprosił mnie o wyprasownie ciemnej koszuli, później widziałam jak się szykowal, golil brodę czesał itp.
Chciałam przykozaczyc i rzuciłam poznanym zwrotem z uśmiechem na ustach jak banan, a gościu mi tylko powiedział, bez emocji 'lijka, idę na pogrzeb'. Boże, do dzisiaj jak sobie o tym przypomnę to robię okrążenie po pokoju xDD tak szybko sprzątalam, żeby dłużej nie patrzeć mu w oczy, że to masakra xD
także mireczki, czasem lepiej się nie odzywać
#heheszki #historia #takbylo #zagranico #gownowpis
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach