Wpis z mikrobloga

To i ja. :]
Moje zadania to:
a. Wyzwanie - sfotografuj opadające liście.
b. Wyzwanie - przez 5 dni odmów sobie dwóch przyjemności.
c. Zajęcie - poleć komuś książkę w bibliotece.

Do biblioteki mi słabo bo jedyna filia, którą lubię jest otwarta w godzinach, w których jestem niedostępny bo pies i praca (ebooki mocno). Odmawianie sobie przyjemności też jako tako, bo kilka dni przed mirkowyzwaniem rzuciłem palenie i trochę bym się czuł jak oszukista. Pierwsze z kolei wyzwanie spasowało idealnie bo z okazji zakończenia tagu # 365dni nosiło mnie żeby odkurzyć aparat i zabrać się za naukę fotografii.
Oczywiście jak na złość przez cały tydzień jak wiało to padało, jak pogoda ładna to bezwietrznie, a jak wiało i trochę słońca to ja z okien biura tęsknie wyglądałem.
W niedzielę pogoda się nawet udała, więc wziąłem różową i psa na pobliskie wertepy. Różowa symulowała wiatr rzucając liście, pieseł symulował pozostałe żywioły goniąc owady, liście i włażąc w kadr. ;)
Samo zdjęcie przedstawia wiele do życzenia, ale czas mija a lepszego nie mam to podrzucam to co się udało upolować.

#mirkowyzwanie #mirkozajecie a w komentarzu #pokazpsa
różowego paska nie pokażę bo zaraz się koncert zacznie a szkoda bo akurat to zdjęcie udało się zrobić najlepiej. ;)
F.....n - To i ja. :]
Moje zadania to:
a. Wyzwanie - sfotografuj opadające liście.
...

źródło: comment_43REFttQ4LwVnpqPO75zYFYZg8rMUpTO.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach