Wpis z mikrobloga

@KarPaKo: Jeśli gdzie indziej niż u Jusiela/Barbell Brother's/Mauricza to zapewne gówno się nauczysz i robione jest to po to, aby szybko ściągnąć hajsik. Jeśli chcesz konkretnej to też można uderzyć za granicę na np. Poliquina. Ewentualnie opłaca się na wybrane zagadnienia/wykłady gdzieś zawitać np. u Koralewskiego/Micha/Medfood
  • Odpowiedz
  • 1
@KarPaKo obecnie kursy dzielą się na takie, żeby zrobić papier i moc pracować na siłowniach i na takie, gdzie się czegoś na prawdę nauczysz (patrz post Kasahary)
  • Odpowiedz
@KarPaKo: Moim zdaniem wszytskie kursy są dla papierka. Bo nigdzie nie ma żadnych egzaminów na koniec, tylko certyfikat ze byłeś, a to czy coś z tego wyniosłeś to inna kwestia. Jak ktoś chce się nauczyć to się nauczy :)
na te na które warto iść jeżeli już chcesz się wybrać to @Kasahara napisał
  • Odpowiedz
Jeszcze od strony dietetycznej mogę polecić Kcalmar jako platformę zazwyczaj nie zapraszają byle kogo do wykładów Damian Parol, Tadeusz Sowiński etc i da się coś z tego ogarnąć sensownego
  • Odpowiedz
@Kasahara: @KarPaKo: @Poemat:
Co do Barbell Brother's zapoznałem się tylko z materiałami publikowanymi przez Pawła "vikinga" i powiem tak DNO I METR MUŁU, takiej chałtury i tylu błędów nie widziałem nigdzie indziej, a koleś życzy sobie kilkaset złoty za jedno szkolenie. LOL. Swoją droga wie ktoś jakie oni mają wyniki siłowe? Bo nigdzie nie mogę znaleźć o tym informacji.
  • Odpowiedz
@IntruderXXL: Problemem jest bardziej złożony - wybiera się najmniejsze zło, jeśli się chce ja wychodzę z takiego założenia (,)

@andrzejszpilka: Widzę mają Białowąsa, Cichaczewską, Kujawę i Krzemiecką, więc z pewnością mogą być fajne. Innych niestety nie znam, ale trzon fajny (znaczy znam jeszcze Borysiuka, Przylaka ale nie od strony trenera - nie słyszałem również opinii)
  • Odpowiedz
Swoją drogą pisałem tu kiedyś o szkoleniu, które regularnie oglądam na mojej siłowni 3-4 razy w roku.

- Nie uczą MC i mówią, że to szkodliwe ćwiczenia dla klientów
- Kolana nie wychodzą przed linię palców
- W wyciskaniu leżąc i stojąc zalecają mieć wygięte nadgarstki o 90 stopni, nie zwracają uwagi na stabilizację miednicy
- Zalecenie noszenia pasa od 1 dnia na siłowni do każdego ćwiczenia
- Ściąganie drążka w odchyleniu
  • Odpowiedz
@Kasahara: samo szkolenie trwa pół roku zjazdów weekendowych. Kończy się egzaminem z teorii i praktyki + konsultacja z prawdziwym klientem. Kilka osób #!$%@?ło którąś cześć i musiało poprawiać w innych terminach w innym mieście, wiec nie było lekko
  • Odpowiedz
@urak666: jasne, różnie opinie są, sam Jusiel też jest specyficzny, dlatego zawsze alternatywą jest coś za granicą - ogólnie nie spotkałem jeśli kogoś kto by miał w 100 % opinię okej i tak prawda, ze w PL jest to zbyt młoda branża i osoby uczące same jeszcze się uczą zazwyczaj
  • Odpowiedz
@Kasahara: Ja pozwole sobie wkleić jedną z moich poprzednich wiadomości, co do trenerów

Osobiście planowania swojego treningu nie oddał bym żadnemu trenerowi z polskiego podwórka, może jest kilkunastu trenerów na ŚWIECIE którym bym w pełni zaufał. Nie zrozum mnie źle nie chcę tutaj pokazywać jak to mONdry i obeznany jestem (bo tak nie jest) i wielu rzeczy mógłbym się nauczyć od tych trenerów. Po prostu ja często u tych trenerów widzę
  • Odpowiedz
@Kasahara: Niestety, trochę dziwią mnie ceny szkoleń w Polsce, naprawdę nie jest tanio. Pierwsze lepsze gwiazdy instagrama (no już może nie będę wymieniał po nazwiskach) biorą za szkolenia z techniki przysiadu po 300-400zł, gdzie szkolenia wygladają tak, że 3/4 jest poświęcone na mobilizacje i z reguły nikt stamtąd nie wychodzi z lepszym przysiadem no to... U Jusiela byłem na trójboju, jedyną radę dostałem standardowo - "ogólnie to git, może mógłbyś stanąć
  • Odpowiedz
@urak666: problemem jest masówka - ja o wiele więcej wyniosłem z indywidualnej po prostu konsultacji - szkoleń unikam, bo zazwyczaj całość poziomu jest zaniżona, aby każdy ogarnął i 75 % czasu słuchasz o rzeczach oczywistych, a później w praktyce prowadzący ma na Ciebie 5 minut jak na każdego uczestnika
  • Odpowiedz