Wpis z mikrobloga

Kilka biblijnych nakazów, którzy nikt już nie przestrzega. Jeden z powodów dla których uważam że Boga wymyślili ludzie.

- Kobiety mają zakaz przemawiania na spotkaniach
kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo6 nakazuje. A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu. (List do Koryntian 14:34-35)

- Jeżeli porwiesz i zgwałcisz dziewicę, a następnie zapłacisz jej ojcu, będzie ona Twoją żoną aż do śmierci.
Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich, odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną. Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie. (Księga Powtórzonego Prawa 22:28-29)

- Jeżeli dwóch mężczyzn będzie się bić i żona jednego z nich będzie ich chciała rozdzielić. Jeżeli przypadkiem złapie Cię za fujarkę, będziesz mógł jej odłupać rękę.
Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe, odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości. (Księga Powtórzonego Prawa 25:11-12)

#ateizm #braciawniewierze
  • 45
Czy czasem na początku chrześcijaństwa kobiety nie miały takich samych praw do prowadzenia nauk jak mężczyźni? Bo mi się wydaje, że tak właśnie było.


@Kempes: to zależy co przez to rozumiesz. Jak napisałem we wcześniejszym poście kobiety nie mogły wygłaszać homilii. Od początku mężczyźni i kobiety w Kościele mieli inne role, na co zwracał uwagę Paweł(1 Kor 12:14–31)

Co do drugiego przykazania. To inni wytłumaczyli już to lepiej niż ja bym
@SH91: @haes82: To ja się pochwalę Panowie, że ministrantem+lektorem byłem 10 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niektórzy widzieli nawet we mnie księdza i mnie zachęcali do tego, więc gdy wypowiadam się o religii, szczególnie jako instytucji to mniej więcej trochę wiem co i jak w tym jest.

I według mnie właśnie będąc "w środku" tego wszystkiego idzie się w jedną stronę albo drugą.

Pierwsza to zostanie
człowiek wierzący zauważy cuda mniejsze. Zwyczajne, a które niosą dobro. Np. ktoś dla Boga stara się pomagać bezdomnym albo przebaczył komuś krzywdę i dzięki temu odmienił czyjeś życie


założę się, że zupełnie tyle samo osób robi to bez Boga. To nie żadna zasługa wiary. Oczywiście takich ludzi trzeba jak najwięcej, jednak chęć czynienia różnych rzeczy z pobudek altruistycznych nie wynika z tego, że ktoś wierzy bądź nie. Dlatego mówiłem o ewolucyjnej, losowej
@Sheppardd: Jakie cuda zostały udowodnione? Kto je udowadniał? Przypominam, że brak naukowego wyjaśnienia teraz nie oznacza, że dokonała tego siła nadprzyrodzona. Kiedyś ludzie deszcz i burze uważali za działania boskie, bo nie mieli wyjaśnienia. A nauka cały czas się rozwija.
Kiedyś dziadkowie opowiadali mi o "cudzie słońca" czy czymś w ten deseń. Chodziło o to, że wiele ludzi wpatrując się w słońce zobaczyło jakoby ono zaczęło "tańczyć". Co zupełnie się nie