Wpis z mikrobloga

@pieczarrra: @PomeranianBoo: ale wiecie co, to jest cholernie smutne.

Bo ja sie zgadzam, ze te najglosniejsze, takie mocno radykalne feministki przesadzaja i w zasadzie zamiast walczyc o prawa kobiet, po prostu chca dokopac mezczyznom i pokazac, ze kobieta to taki lepszy facet, a oni sa nam w ogole zbedni i nalezaloby ich w zasadzie zutylizowac.
I to jest chore i z tym sie nie zgadzam, a gdyby o tym kolezanka
@pieczarrra: @PomeranianBoo: ale wiecie co, to jest cholernie smutne.


Bo ja sie zgadzam, ze te najglosniejsze, takie mocno radykalne feministki przesadzaja i w zasadzie zamiast walczyc o prawa kobiet, po prostu chca dokopac mezczyznom i pokazac, ze kobieta to taki lepszy facet, a oni sa nam w ogole zbedni i nalezaloby ich w zasadzie zutylizowac.
I to jest chore i z tym sie nie zgadzam, a gdyby o tym kolezanka
@agaja Gretchen chce walczyć ze "stereotypem" że kobieta bez rodziny może być nieszczęśliwa, a sama jest żywym przykładem, że to twierdzenie jest prawdziwe.
I w tym tkwi cała ironia tej postawy, jest ona straszną hipokrytką, choć chyba nieświadomie. Co to za emancypacja jak nie można być sobą i mówić o swoich pragnieniach?
@pieczarrra zupełnie nie to wyśmiewam. Wyśmiewam nakazywanie kobietom bycie niezależnym, co robią feministki.
Dla mnie prawdziwa wolność kobiet byłaby wtedy, gdyby Gretchen mogła powiedzieć, że jej brakuje mężczyzny i związku, co oczywiście dusi w sobie i wypiera. Bo to teraz niepopularna postawa, teraz trzeba być przebojową i hej do przodu, samotną karierowiczką.
@alejandra15 To dowód na to, że gadanie "te pokolenie dewotek, poltkar i homo soviectivus wymrze a nasze pokolenie jest tym nieskażone" nie sprawdzi się. Mam depresję oraz nie mam faceta i dzieci. Twierdzisz, że jest to mocno powiązane i gdybym miała bolca, to bym nie siksowała? Obrażasz rzeszę zaburzonych psychicznie oraz singielek dla paru plusów. Tak jakby ososby z depresją nie miały wystrczających powodów do szukania w sobie winy. I opierasz się
@alejandra15: Powiem tak - nie znam tej pani i jej pomyslow.
Ja wypowiadam sie wylacznie na podstawie wpisu, ktorego screen wrzucila.

A tam jest napisane "pora skonczyc ze stereotypem, ze kobieta jest nieszczesliwa jesli nie ma dzieci i nie jest w stabilnym zwiazku" => czyli, ze powodem jej problemow jest brak tego chlopa, a depresja minie, jak sie ohajta i zaciazy.

Czy wszystkie kobiety, ktore sa matkami/zonami/partnerkami sa szczesliwe i nie