Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem rozdarta. Mam 24 lata, zaraz będe mieć 25 lat. Osiągnę ten nic nie znaczący tytuł magistra i jestem bardzo rozdarta. Kiedyś marzyłam że pojadę do stanów jako Au Pair aby zobaczyć ten świat po drugiej stronie oceanu, wyemigruje na stałe bo nie widziałam się w Polsce z kredytem na 30 lat. Będę podróżować, zwiedzać świat. Ale w liceum poznałam faceta w którym się zakochałam i byliśmy razem 6 lat, przez co mój plan się bardzo zmodyfikował, czego do dzisiaj żałuje bo był on facetem który dużo gadał - a mało robił. Założyłam firmę, poszłam na studia. Firma dawała mi dochód, ale też blokowała chociażby wyjazd na erasmusa, zresztą każdy kto miał własną działalność wie że wówczas zawsze jest się w pracy. Finalnie zdradził mnie i się rozstaliśmy, popadłam w depresje, zaniedbałam działalność i ją zamknęłam. Studiuje w najdroższym mieście w Polsce, nie kształce się na programistę czy lekarza także nie będę mieć dochodów na poziomie 15k, zostaje mi kropo czy inne biurowe prace za 3k do ręki. Z jednej strony już przebolałam go i pragnę związku, pragnę mieć kogoś przy sobie, czuć się ważna i kochana, ale z drugiej nadal czuje że to nie jest mój świat, żyje życiem którego nie chciałam i fakt że nie spełniłam marzeń z przed związku mnie dobija. Szansa że znajdę faceta który zechce rzucić wszystko i wyjechać w podróż na kilka miesięcy lub lat jest praktycznie żadna. Wyjazdu na Au Pair to chyba już nie dla mnie, jestem za stara aby pracować za kieszonkowe, zresztą wiązało by się to z rokiem samotności, bez związku. Czuje się okropnie nieszczęśliwa od kilku miesięcy, czuje że potraktowano mnie niesprawiedliwie, że poświęciłam tyle i nie opłaciło się, nad niczym już nie panuje i marze tylko aby obudzić się 10 lat wstecz i wszystko zmienić. Od rozstania czuje się tragicznie, a to juz wiele miesięcy, ale obecnie jestem już na takim etapie frustracji że nie potrafię nawet przed bliskimi udawać że jest dobrze. #feels #gorzkiezale #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To odrzucisz bardzo dużo osób, jeżeli nie zwiążesz się z kimś kto nigdy z nikim nie był to zawsze ktoś będzie miał jakiś bagaż doświadczeń wyniesiony ze związku. Nie pozytywny, bo gdyby był pozytywny to by związek trwał.


@AnonimoweMirkoWyznania: Pewnie tak, ale wolę być już sam niż z kimś na kilka lat...bez sensu.
  • Odpowiedz
OP: > I mimo to napisałaś ze twój ex dużo gadał a mało robił.

@TaoHosts: Miałam na myśli sferę emocjonalną, uczuciowo-związkową, a nie jego życie zawodowe.

A mimo to piszesz o braku realizacji marzeń w poprzednim związku, ze dobija Ciebie to i masz żal. Nie generalizujesz ale sie boisz podświadomie ze bedzie powtórka
  • Odpowiedz
Różowy: IMO to raczej jakiś kryzys, spowodowany zakończeniem jednego z etapów w życiu. Też mam tyle lat, co Ty - i mam nadzieję - wkrótce się obronię. Od kilku miesięcy mam natłok myśli w głowie. Zastanawiam się, co teraz, jak to będzie, i jak ułoży się moje życie. Do tego na początku roku poznałam niebieskiego, mieszkającego w mieście, którego nie brałam te pięć lat temu pod uwagę. W mieście, w którym studiowałam nie ma satysfakcjonującej mnie pracy. Wróciłam w lipcu do rodzinnej miejsowości, bo nie było po co tam siedzieć i płacić za mieszkanie, skoro nie ma sensownych ofert pracy. Tutaj wszystkie dziewczyny z mojego rocznika już dawno - albo niedawno - po ślubach, niektóre już z dwójką dzieci. A mi się zachciało filmówki i wielkiego świata, i ten swój pcim dolny opuściłam na wiele lat. Zastanawiam się czasem, jak potoczyłoby się moje życie, gdybym wybrała którąś uczelnię w mieście wojewódzkim albo poznała jakiegoś lokalsa.

Masz dopiero 24 lata. Najlepsze przed Tobą. Ja już nie mogę się doczekać etapu, kiedy skończy się ogarnianie studiów, a zacznie zarabianie sensownych pieniędzy, żeby w końcu pożyć. Nie myśl o naiwnych, gówniarskich marzeniach, tylko zastanów się, czego chcesz teraz.

Swoją drogą, chętnie poczytałabym o rozkminach innych ludzi z naszego rocznika.
  • Odpowiedz