Aktywne Wpisy

kamil-tumuletz +107
„Polish jokes” to gotowy tytuł na dokument o tym, jak w Polsce przez trzy dekady wbijano ludziom do głowy, że trzeba się „cieszyć z roboty za grosze, bo inaczej gospodarka padnie”.
To jest groteskowy paradoks:
– państwo dogania Zachód wskaźnikami PKB,
– młodzi masowo emigrują, bo tutaj nie da się żyć za pensję,
– a w dyskusjach o podwyżce minimalnej wciąż dominuje retoryka januszexu: „jak podniesiecie, to ja zamknę firmę, bo się nie opłaca”.
To jest groteskowy paradoks:
– państwo dogania Zachód wskaźnikami PKB,
– młodzi masowo emigrują, bo tutaj nie da się żyć za pensję,
– a w dyskusjach o podwyżce minimalnej wciąż dominuje retoryka januszexu: „jak podniesiecie, to ja zamknę firmę, bo się nie opłaca”.
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Idę na grzibki, nie znam się na tym to nigdy nie chodziłem, no za dzieciaka z wujkiem takim co się znal.
Moja mama wpoiła mi jakąś panikę przed grzybami, ona ma mykofobie jakas.
No i nie chodziłem bo się nie znam, ale znajomy sprzedał mi protip, jak nie znam jakiegoś grziba to sobie go wrzuce w chat GPT i on mie tego grziba zidentyfikuje i powie czy to borowik czy szatan jakiś.
Moja mama wpoiła mi jakąś panikę przed grzybami, ona ma mykofobie jakas.
No i nie chodziłem bo się nie znam, ale znajomy sprzedał mi protip, jak nie znam jakiegoś grziba to sobie go wrzuce w chat GPT i on mie tego grziba zidentyfikuje i powie czy to borowik czy szatan jakiś.





Mam poprowadzić uwielbienie na małym nabo. Jakie piosenki polecacie? Co teraz fajnie się śpiewa? Ja od czasów "Duszo ma Pana chwal" nie jestem za bardzo na bieżąco ;)