Wpis z mikrobloga

Chłopaki, jako, że jestem jeszcze na początku drogi do zrozumienia Waszej logiki, chciałabym się poradzić. Byłabym wdzięczna za zajęcie stanowiska w tej sprawie. Nie wiem czy mam prawo czuć się tak, jak się czuję, czy po prostu wymyślam. Mąż często chodzi na piwo z chłopakami z pracy, mają sporo imprez branżowych, na które ja nie chodzę. Ostatnio była jedna z takich imprez. Zadzwoniłam, dowiedziałam się, że jest na niej z bratem, który miał pełne prawo tam być oraz jego żoną, która zupełnie nie ma nic wspólnego z jego branżą. Mąż wystrzelił do mnie z tekstem, że szkoda, że muszę pilnować dzieci, bo mogłabym wpaść, bo impreza jest otwarta. Było sporo dziewczyn, co widziałam na zdjęciach, które wrzucił na fb. Szkoda tylko, że przez cały ten czas się nawet słowem nie zająknął, wiedząc, że jestem w tym mieście i gdybym wiedziała z godzinę, dwie wcześniej, to bym bez problemu zostawiła dzieci u dziadków i dojechała. Wkurza mnie strasznie to pomijanie. Zawsze potem się dowiaduję, że jednak koledzy z pracy przychodzili ze swoimi laskami, a ja jak ten d*bil zawsze siedzę w domu w dziećmi. Wymyślam? Chcę wiedzieć jeśli tak. Jest mi z tym źle.

#gownowpis, #atencyjnyrozowypasek, #rozowepaski
  • 5
  • Odpowiedz
  • 1
@nowekontodospamu ty sie chlopakow tu nie sluchaj, bo mirki to bardzo specyficzna populacja :-P Gadalas z nim o tym? Zrob mu odwrotna sytuacje, zostaw z dziecmi i wyjdz gdzies :-)

Albo nie szukaj atencji udajac kobiete :-)
  • Odpowiedz