Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Żeby nie było wątpliwości - nie chcę się zabić. To wiem na pewno. Jednak nie chce mi się żyć. Wypaliłem się. Nie mogę narzekać na swoje życie, zarabiam nieźle, mieszkam sam (koniec biedastuenckiego dzielenia mieszkania), moja praca jest ok, ale coś jest nie tak. Codziennie jak do niej wstaję myślę o tym czy może przejdzie mnie samochód albo mój autobus będzie miał wypadek. Wreszcie. Niespecjalnie widzę cel w życiu, boję się starości i nie wiem czy chciałbym jej dożyć. Czuję się sfrustrowany, ludzkość jest rozczarowaniem na każdym kroku. Ale z drugiej strony wszystko mi jedno, jestem obojętny, zrezygnowany. #!$%@? z tym wszystkim.

#gorzkiezale #depresja? #zrezygnowanie #oswiadczenie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 8
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: psycholog, ewidentnie depresja, kluczowe jest też to, ile masz lat i co masz za sobą.

Znajdź se cel w życiu, coś zmień. Ja miałam podobne myśli, jak pracowałam 3 lata w tej samej firmie. Zmieniłam miasto, firmę - odżyłam. Ludzie nadal #!$%@?, ale przynajmniej lepiej się czuję i nie myślę już o tym, że fajnie, jakby coś mnie zabiło, bo co to za życie i mi się po prostu nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: stuprocentową poprawę zdrowia psychicznego gwarantuje oddanie się jakiejś pasji - nie wiem, kup sobie jakiś szybki samochód, albo drukarkę 3d - wynajmij garaż i masterkuj po godzinach. Wystarczy się ruszyć i żyć jak Tobie się podoba.
  • Odpowiedz