Aktywne Wpisy
wszystkozajete12 +27
Woda w Głuchołazach już opada. Widać już wyłaniające się pierwsze zguby w postaci różnych przedmiotów, które porwała woda. W wielu domach rzeka wyważyła drzwi i wdarła się do środka zabierając ze sobą telewizory, komputery, pralki i inne wartościowe rzeczy. Jutro jadę więc dostawczakiem. Mam jedno miejsce jakby ktoś chciał się złożyć na wachę, dzielimy się po pół. Łódzkie.
https://twitter.com/Buckarobanza/status/1835335296000360765
#powodz
https://twitter.com/Buckarobanza/status/1835335296000360765
#powodz
Może jestem nie do końca normalny, ale jakbym mieszkał na terenie z ryzykiem powodziowym to bym se zrobił porządne antypowodziowe ogrodzenie i się jarał jaki to jestem zaradny i przygotowany. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z tego samego powody interesują mnie inne rzeczy jak posiadanie legalnej broni palnej; albo własnej turbiny pionowej ¯\(ツ)/¯
#powodz
Z tego samego powody interesują mnie inne rzeczy jak posiadanie legalnej broni palnej; albo własnej turbiny pionowej ¯\(ツ)/¯
#powodz
Kiedyś byłem i w sumie dalej po części jestem typem mężczyzny tzw "misiek". Na wykopie znany pod kryptonimem #przegryw. Mimo to udało mi się ułożyć życie z jedną całkiem sympatyczną laską, i tak od grubo ponad 10 lat trwam w tym związku. Związku, który jest przykładem doskonałego wpływu na siebie nawzajem, chociaż miał swoje przejścia.
Gdy zaczynaliśmy ze sobą być i przez kilka lat później byłem dość otyły i bez pomysłu na swój wygląd. W takim stanie minęły mi liceum i studia. Powodzenie wśród płci przeciwnej -100/100. Serio, nawet o zwykłej rozmowie nie mogłem marzyć, nie mówiąc nawet o lekkim flircie. Kilka lat po zakończeniu studiów, pod wpływem już żony wzięłam się za siebie.
Zacząłem śmigać na rowerze, poeksperymentowałem z zarostem, zamiast do pani basi z falowca poszedłem do prawdziwego barbera by wymyślić nową fryzurę. Znalałem dość dobrą robotę i powoli wymieniłem starą garderobę na nowe, dopasowane rzeczy. Słowem: mniej więcej się ogarnąłem (ale nie na tyle by nie siedzieć na wykopie).
I teraz dochodzimy do sedna tej wypowiedzi: za każdym razem mam ten sam dziki ubaw gdy na mieście, czy w trakcie imprezy, spotykam znajome ze studiów i liceum. Znajome, które w tamtych czasach bardziej niż choćby wymianie 3 słów ze mną, były zainteresowane bieganiem za popularnymi chłopcami (którzy w większości obecnie zarabiają po jakieś marne 3k mając dwójkę dzieci i bezrobotna żonę na utrzymaniu). Zawsze ten sam schemat rozmowy:
- Hej, cześć normkia, kope lat co tam u Ciebie?
- A.... anon?! O mój Boże, ale ty wyprzystojniałeś!
- Heh, w sumie, trochę się wreszcie ogarnąłem :)
- a z tą, no, jak jej, anonową dalej jesteś?
W tym momencie podnoszę rękę i z szelmowskim uśmiechem pokazuje im jak obracam obrączkę na palcu.
- No jestem i na razie się zanosi że to zbyt szybko się nie zmienił :)
I zawsze jest ta sama reakcja: kompletna destrukcja nadziei, po prostu zmazanie nastroju z twarzy, i rzucone pod nosem tuż przed odejściem:
- To... to ja już lepiej pójdę do znajomych.
Ja wiem że jestem wredny, ale uczucie ostentacyjnego odrzucania zainteresowania osób które moje zainteresowanie odrzucały z obrzydzeniem jest TAK ZAJE####ŚCIE satysfakcjonująca, że aż musiałem wam o tym tu napisać. I co więcej, mimo niezwykle długiego związku, umacnia mnie to tylko w miłości do mojej wspaniałej żony. Bo ona zauważyła moją wartość od pierwszej chwili, a później pomogła mi wejść na wyższy poziom. Takie laski trzeba ubóstwiać.
#logikarozowychpaskow #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
@AnonimoweMirkoWyznania: chyba nadal masz grube (pun intended) kompleksy skoro musisz się w taki sposób dowartościowywać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: albo ewakuacja zebys juz nie przynudzal xD
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
Oczywiście WŁAŚNIE TAK K---A BYŁO XD Tymi znajomymi były młode Alberty Einsteiny
Zaakceptował: kwasnydeszcz}