Wpis z mikrobloga

Chryste, jak mnie śmieszy to ciągłe smarowanie o tym, że hurr durr PC, nie konsola, PC...i tak #!$%@? w kółko. Ja patrzę na to zupełnie inaczej. Mam w domu lapka, jakiegoś ze średniej półki, kilkuletniego. Obecna doba komputerów troszkę odbiega od tego, jakie tytuły były oferowane teraz, a jakie kilka lat temu. Na laptopie odpalam, głównie to czego nie mam na konsoli, albo kiedy edycja konsolowa wydaje mi się #!$%@? pod względem