Wpis z mikrobloga

Jak sobię przypomne do #!$%@?łem w gimbazie to aż mną trzęsie ( ͡º ͜ʖ͡º).

Miałem dożywotni zakaz wstępu do szkolnej biblioteki, ale czekaj, czkaj... za co?


Ale jak? Ano wykorzystywałem głupote ludzi którzy wchodzili na komputer w bibliotece. Niektórzy to nawet zapisywali sobie hasła w przeglądarce. Pewnego razu przyniosłem keyloggera na pendrive. Ale ludziom pękały dupska, widziałem tą frustacje w oczach kiedy widzieli powiadomienie o złym haśle :D.Raz ziomek nawet zapłacił mi 30zł żebym mu oddał konto w plemionach xD. Było nawet głośno o mnie, zostałem #!$%@? przez kogoś kto wiedział o moich przekrętach :/ nie zdziwił bym się jeżeli karta z moim imieniem i nazwiskiem dalej wisiała na drzwiach biblioteki.
Przynajmniej nauczyli się na przyszłość aby włączać dwustopniową weryfikacje.
Wtedy byłem #!$%@? młodym Elliotem Andersonem ( ͡ ͜ʖ ͡)
#truestory #coolstory #hakerbonzo #takbylo
  • 4
  • Odpowiedz
@Liber71: kiedyś w technikum zainstalowaliśmy keyloggera w firefoxie jako dodatek "music player". Ubawu było co niemiara :D Robiliśmy drobne (czasem większe) dowcipy ludziom na ich kontach na fb :D
  • Odpowiedz