Wpis z mikrobloga

  • 1
@piotras-85: wtedy sklep nie miałby fizycznie towaru i byłaby to kradzież, czyli przestępstwo (bądź wykroczenie zależy od wartości skradzionych dóbr). Ściągnie z internetu nie naraża nikogo na straty.
  • Odpowiedz
@Klofta: czyli jak wszyscy (co do jednego) robiliby w ten sposób, to autor nie zostanie narażony na straty, tak? A może tak mogą robić tylko wybrani?
  • Odpowiedz
  • 1
@maryce: gdyby babcia miała wąsy to byłaby dziadkiem. Setki razy zostało potwierdzone, ze piractwo nie naraża na straty, co wiecej - napędza cały rynek
  • Odpowiedz
  • 0
@Klofta No rzeczywiście, nikt nic nie traci. Poza firmą, jej pracownikami, twórcami aplikacji itd.

Chcesz piracić apki to pirać, Twoja sprawa i mi nic do tego, ale nie wmawiaj sobie czy innym, że to nie jest kradzież :)
  • Odpowiedz
  • 0
@asunez: traci a nie zarabia to różnica. Część ludzi którzy wpierw spiracili grę później kupują oryginał. Gdyby nie pirat to by nie kupili. A reszta i tak by nie kupiła oryginału
  • Odpowiedz
@Klofta: Skoro masz jailbreak to masz cydie czy tam nie ma najnowszyw wersji apek? nie wiem bo nie mam jailbreak'a... piraty sciągam z :tutu app" lub Vshare. Kolegom z góry proponuje darować sobie zbędnego pisania że też jestem "złodziejem" internet daje mi taką możliwość więc korzystam...
  • Odpowiedz