Aktywne Wpisy
sinuh +489
kamil-tumuletz +482
#antykapitalizm #pracbaza #korposwiat #bekazprawakow #nieruchomosci #ciekawostki #ekonomia #firma #kolchoz
Aktualizacja w komentarzu
Aktualizacja w komentarzu
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Ukraina
Podróże
Gospodarka
Informacje
Technologia
Motoryzacja
Sport
Rozrywka
Igrzyska
Ciekawostki
To samo tyczy się wesela. Jak spoglądam na młode pary które organizują imprezę na 200 osób, zadłużając się na dziesiątki tysięcy złotych to robi mi się niedobrze. Zwykle robią wesele z powodu presji rodziców oraz tradycji, bo nie wierzę, że ktoś dobrowolnie chce się zadłużać. Roczne organizowanie wszystkiego, sal, muzyków, jedzenia, spraszanie zupełnie nieznanej rodziny tylko po to aby sypnęli 500 zł do koperty i pomogli się oddłużyć. Idziesz potem na własne wesele i nie znasz niektórych gości, ale trudno, trzeba przeboleć, bo wziąłeś kredyt na 70.000 zł aby to wszystko zorganizować. Zatańczysz na środku sali, dostaniesz parę prezentów typu pościel i porcelana, bogaty wuj wrzuci ci 1000 zł a znajomy 10 zł, wujkowie i znajomi schleją się jak świnie, ktoś komuś da w mordę, ktoś kogoś po pijaku zdradzi, aż goście się rozejdą w trakcie krojenia tortu i nagle rozumiesz że zmarnowałeś tyle pieniędzy i czasu na taką bzdurę. Po co to komu? Sam motyw wesela jest głupi bo celebruje nieracjonalnie zawarty ślub. Chyba lepiej zrobić kameralną imprezę na 20-30 najbliższych osób, bez tych wszystkich bzdur, a najlepiej nie robić nic bo jak się kogoś kocha to niepotrzebne są takie starodawne zwyczaje które powoli odchodzą do lamusa i powiem wam, że jak ktoś bierze ślub i robi wesele to jest dla mnie właśnie takim lamusem. Zaraz zostanę wyzwany od śmieci, nazwany głupcem i prawiczkiem, ale tak zareagują tylko ludzie którzy sami brali ślub/robili wesele lub mają to w planach - w głębi serca czują że to wszystko nie ma sensu, ale nie przyznają się przed samym sobą i mechanizm wyparcia budzi w nich agresję. Uważam że moje podejście jest racjonalne i słuszne - kto kogoś kocha to nie potrzebuje ślubów i innych rzeczy, bo nie pomaga to w miłości.
@Sl_w_k_1: sprawdzian dla pary to zamieszkanie ze sobą i wszystkie codzienne problemy z tym związane.
Oj chyba jesteś przed :)
Wszyscy wtedy (łacznie ze mną) mówią że rodzice się uaktywniają i mają swoje pomysły :)
Wiesz tylko jak mieszkasz z kimś na kocią łapę to nikt nie musi o tym wiedzieć.
Samotna wyspa pośród niezmierzonego oceanu fal - mógłbym użyć bardziej romantycznej metafory
ale głowa zaczeła mnie boleć :)
ale jak dochodzi
@The_Starfish:
A co jest stresującego w obiedzie na 20 osób?
Najważniejsze żeby szybko poszli do domu i nie zawracali dupy.
A właściwie to po co robić jakiś
@Sl_w_k_1: najchętniej nie robiłabym nawet tego
najchętniej nie robiłabym nawet tego
Naprawdę nie ma nikogo w Twoim życiu kogoś komu chciałbyś powiedzieć: "Ciesz się ze mną"
A co
Ja powoli zaczynam być wierzący.
Czyli nie masz nikogo w życiu komu możesz powedzieć "Ciesz się moją radością".
A co do cytatu, czas weryfikuje wszystko.
Każdy każdemu może wszystko obiecać ale dopiero za jakiś czas dowiemy się co to wszystko było warte.
Nawet obietnica twoich teściów że się nie będą wtrącać do rosołu
@Sl_w_k_1: żeby to powiedzieć potrzeba imprezy na 200 osób z kiepską muzyką?
@Sl_w_k_1: nie muszą niczego obiecywać, bo nie będą brali w tym udziału. Tu naprawdę nie ma nic skomplikowanego.
1) Napisałaś: najchętniej nikogo.
2) Nie żyjecie w bańce.Nie piszę tylko o ślubie ale i pote.
Przypadek ekstremalny:
Jak jego mama wyląduje w szpitalu.
A wy akurat idziecie do kina to czy ma wpływ na wasze życie czy nie?
@Sl_w_k_1: Nigdzie tego nie napisałam.
No nie żyjemy, ale to dalej nie tłumaczy do czego zmierzasz.
@The_Starfish: to się mają cieszyć o suchym pysku.
Dobranoc :)
Mężata jak już geniuszu.