[L4rs]

Wbiliśmy paczką znajomych nad Wisłę i rozmawiam sobie z różowym, ta mi mówi, że popadła w rutynę, jej życie to ciągła monotonia i chciałaby w życiu zaszaleć, marzy jej się spontaniczna podróż w nieznane, n shit. Po 20 minutach wbijamy do wody, proponuję aby ze mną popływała i wtedy słyszę od niej: ''yyy ja to raczej podziękuję''(ಠ‸ಠ)
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #braklogiki #niebieskiepaski

[jathek]

@L4rs: dziwisz sie, ze nie chciala sie kapac w Wisle we wrzesniu?

[L4rs]

@L4rs: właściwie to nie, ale srogo śmiechłem pod nosem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[b.....u]

@L4rs daj spokój. Z moją byłą przechodziłem to samo. Jak jej sie pytałem czy idziemy na spacer, to jej sie nie chciało. Czy pójdzie ze mna do sklepu, to jej sie nie chcialo. Po paru próbach już stwierdziłem, ze nie ma sensu, to przed zerwaniem powiedziała mi ze nigdzie jej nie zabierałem.

[M.....n]

@L4rs wyjazd w inne miejsce a zapalenie pęcherza... Jest różnica. Dość bolesna.

[L4rs]

@brodaty_ksieciuniu: no to ciężki przypadek

@Muireann: jadąc ''w inne miejsca'' można się nawet wodą otruć, idąc tym tokiem myślenie lepiej usiąść w fotelu a najlepiej nie w bujanym bo można się #!$%@?ć...

[m.....y]

@L4rs: W tych "spontanicznych podróżach w nieznane" to różowym raczej chodzi o to, żeby ktoś im opłacił 5 gwiazdkowy hotel w egzotycznym kraju, niż o to by spakować plecak i wsiąść w pierwszy lepszy pociąg.

[nacpanazielonka]

@L4rs: a w domu może ci cegła na łeb spaść. Jest ogromna różnica między spontanicznością a czystą głupotą (a tym właśnie jest kąpanie się w Wiśle - dużej i niezbyt bezpiecznej rzece jak by nie patrzeć - zwłaszcza we wrześniu).