Wpis z mikrobloga

@jamtojest: bo poprostu nie lubię klubów które starają się osiągnąć sukces wyrzucaniem pierdyliarda dolarów od arabskich albo chińskich inwestorów. Może jestem romantykiem, ale lubię kluby które dochodzą do sukcesów swoją drogą i mają jakąś przemyślaną strategię.
Dlatego jak widzę jak przegrywają takie drużyny jak PSG, City czy Milan to nic nie poradzę, gęba sama mi się cieszy.
P.S: Tak wiem, Milan sam kiedyś był potęgą, ale to było 10 lat temu,
@Jednobrewy: Dajmy mu jeszcze chwilę. Pełną kadrą ma od niecałego miesiąca, a właściwie już niepełną, bo kluczowy dla 3 - 5 - 2 Conti się połamał. Na razie trzyma niezłą średnią punktów na mecz, mimo dwóch bolesnych porażek. Może skończymy eksperymenty, a zaczniemy grać. Mega ważne mecze nadchodzą, wtedy ocenimy.

Co do Borussii, pisałem wielokrotnie - to drużyna, gdzie wystarczy dołożyć 2 - 3 klasowych graczy, bo zespół już jest. w
@jamtojest: Problem w tym, że z ogórkami jakoś sobie radzą, ale przychodzi bardziej poukładany rywal i jest koniec. Montella co mecz rotuje składem jak na infolinii. Po dwóch miesiącach oczekiwałbym jednak chociaż średniego zgrania i jakiegoś trzonu zespołu. W dodatku mocno forsuje swoich drewnianych pupilków Montolivo i Boriniego. Do połowy sezonu na pewno zostanie, ale potem kiepsko to widzę jak gra nie zacznie się układać. Na szczęście w managerze nowym składem
@vardum97: Po części się zgadzam. Tylko co, mam przestać być kibicem? Byłem z nimi jak byli wielcy, byłem jak mieli kryzys, jak znowu byli wielcy, jak ostatnio spadli bardzo nisko... mam się teraz obrazić?

Z drugiej strony, akurat niemieckie kluby są chlubnym wyjątkiem wzorowego zarządzania. Niemal wszędzie indziej sukcesy = duże inwestycje. A co do Milanu możesz być spokojny, bo wymienianie w jednym rzędzie z PSG czy City nie będzie zasadne.
@Jednobrewy: Montolivo i Borini ostatnio za dużo nie grają, co daje mi nadzieję, że odpadają powoli w selekcji. Wczoraj Borini zmienił Abate na prawym wahadle, jeśli Montelli uda się go tak przekwalifikować, to czapki z głów. Z boku ataku jest beznadziejny, a w nowej formacji to już w ogóle.

Mnie irytują zmiany w obronie. Jest trzech kotów do gry i powinni grać, żeby zrobić pewność w drużynie i wszystko scementować. Potem
ale lubię kluby które dochodzą do sukcesów swoją drogą i mają jakąś przemyślaną strategię.


@vardum97: Nie ma takiego czegoś na dłuższą metę, jeżeli nie masz przypływu dużej gotówki o jakiegoś bogatego właściciela to nigdy nie przeskoczysz pewnego poziomu bo po 1-2 na prawdę dobrych sezonach przyjdą bogatsi i cię rozkupią.
@vardum97: Bo weszli na ten top w czasach, gdy w piłce nie było takie kasy. Przez ostatnie 20 lat nikt nowy w ścisłej czołówce bez milionów od nowego właściciela się nie pojawił. Przebijały się na chwilę np. Villareal, PSV, Lyon, Porto i parę innych (aktualnie Atletico od kilu lat gra bardzo dobrze z takich "mniejszych" drużyn), ale na dłuższą metę masz co roku kilka tych samych zespołów w najwyższych rundach LM.
@C_MR: W latach 2002-2009 Bayern przeżywał dość spory kryzys, w ciągu 8 sezonów ANI RAZU NIE UDAŁO IM SIĘ zakwalifikować do półfinału LM. Zgodnie przez wszystkich byli zaliczani do grona europejskich średniaków, nawet nie byli hegemonem w Bundeslidze, bo aż 4 razy oddawali mistrzostwo, a raz nawet nie awansowali do LM i musieli grać w pucharze Uefa. Potem przyszedł Van Gaal i poukładał zespół, następnie przyszła era Heynckesa i królowanie w
bo poprostu nie lubię klubów które starają się osiągnąć sukces wyrzucaniem pierdyliarda dolarów od arabskich albo chińskich inwestorów.


@vardum97: a sprawdź sobie ile najwięcej Milan zapłacił za 1 piłkarza. Podpowiem: Rui Costa i Bonucci.

I ciekawi mnie fakt, że przeszkadza ci chiński właściciel Milanu, ale amerykańscy właściciele ManUtd czy Liverpoolu pewnie już nie?

Ogólnie to niezłe kuriozum: zrównywać szastających kasą P$G czy ManCity do Milanu, gdzie Milan dał mniej za 11