Wpis z mikrobloga

  • 277
Zdarzało się, że nasze koty przynosiły pod drzwi różne ich łupy. A to wróbelek, mysz kilka razy, a i tłusty szczur potrafił leżeć na progu złożony w ofierze. Jednak to co dzisiaj zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Z jednej strony nie mogłem przestać się śmiać, z drugiej zaś czułem respekt do tego wprawnego łowcy. Oto co zastałem dziś po otwarciu drzwi:

Balcus - Zdarzało się, że nasze koty przynosiły pod drzwi różne ich łupy. A to wróbel...

źródło: comment_QmU16Z79TNU0k5dS5gu0cBtH9qOsQaPu.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 2
@Snupiii to loteria będzie, bo 3 duże i 2 małe kociaki u nas biegają. Chyba mi korona z głowy nie spadnie jak podziękuję całej piątce :)
  • Odpowiedz
via Android
  • 6
@flaa ... a teraz pewnie kombinują jakiś inny sposób żeby pozbyć sie domowników i przejąć dom. Ja na Twoim miejscu sprawdziłbym historie ich przeglądarki, bo jeśli węże nie zadziałały to następny krok (o ile uda się im go wcielić w w życie) może byc opisywany nazajutrz na pierwszych stronach gazet.
  • Odpowiedz
@Balcus: Weź mi nie mów, mój koteł ostatnio przekracza wszelkie granice. Co rano znajduję na tarasie jak nie całe okazy, to przynajmniej pozostałości - a to łapka, a to ogonek, a to pióra, a to rozwleczone flaki w stylu gore. Dziwię się, że jeszcze jakieś życie zostało w promieniu paru kilometrów. I boję się, że potem się weźmie za ludzi...
  • Odpowiedz