Wpis z mikrobloga

@flamezz: @Funky666: @PlusCzyMinus: Raz spróbowałam zwrócić koleżance uwagę, żeby nie przeklinała przy swoim siostrzeńcu. Wyśmiała mnie. Potem poprosiła to dziecko (5 lvl), żeby wymieniło jakie zna brzydkie słowa. Leciało wszystko: od #!$%@?, po cipy aż do #!$%@?ów.

Oboje się śmiali jakie to zabawne :)

A maluch oczywiście wszystkiego nauczył się w domu. Co dziwne, nigdy bym nie powiedziała, że to jakaś patologiczna rodzina (aż do tego momentu).
@flamezz u mnie rodzice nie przeklinali przy nas, ani my z rodzeństwem przy sobie. Blokada pękła dopiero jak miałem z 23 lata I się z domu wprowadziłem. Dalej nie jest to klnięcie jak szewc ale nie unikanie przekleństw na siłę.