Wpis z mikrobloga

Chciałem chwilę pomajsterkować, więc zapytałem się taty:
- Tato! Gdzie jest śrubokręt?
- W schowku z narzędziami.
Udałem się więc do schowka, szukam i szukam. Mija 5 minut, a ja nie znalazłem żadnego śrubokrętu, więc wołam o pomoc:
- Tato, nie mogę znaleźć!
Ojciec wychodzi z domu, wkurzony niczym koleś, co nie wysłał kuponu w lotto i wylosowali jego numery, wchodzi do schowka i zaczyna się:
Przestawia kosiarkę.
Odsuwa skrzynkę ze skrawkami tapet.
Przekłada na bok części, z których można byłoby złożyć 2 sprawne silniki do poloneza.
Podnosi skrzynkę z butelkami.
Zabiera karton z pociętymi kablami.
Przestawia trzy pudła po telewizorach, w tym jedno po Rubinie.
Przesuwa pudełko ze zużytymi rękawiczkami.
Zabiera skrzynkę ze śrubkami.
Odsuwa 4 płyty kartonowo - gipsowe.
W końcu moim oczom ukazuje się mały krzyżak.
- No #!$%@? ja #!$%@? tu na wierzchu leży, na #!$%@? mnie ty wołasz z domu nic znaleźć sam nie potrafisz #!$%@? twoja mać.

#heheszki
  • 44
@goferek: kilka miesięcy temu wyprowadzałem się z rodziną z bloku do domu na wsi. Jak sprzątałem piwnicę i sortowałem rzeczy do wywalenia to tylko patrzyłem czy tata na pewno jest w mieszkaniu na górze i wyjebywałem prawie za koleją jak leci. Oczywiście sensowne rzeczy zostawiałem ale dla taty było by tego tyle że nigdy byśmy się nie zabrali z tym do nowego domu a i tam musieliśmy przesunąć termin zdania mieszkania.
@elwino: > smieszki heheszki, ale jak zarzadzilem sprzątanie w budynkach gospodarczych ojca to wywiozlem 4 tony złomu.

A zostało jeszcze ze dwa razy tyle

Może ktoś chce kupić silnik i ramę od stara i reduktor do wyciągu gnoju?


@elwino: O jak prychłem z tego tekstu. Wiem, że smutna prawda i masa roboty, ale uśmiałem się solidnie ( ͡º ͜ʖ͡º)