[b.....a]

Publiczna służba zdrowia to jest żart. Pan Janusz chodzi już czerwony gorzej niż flaga związku radzieckiego. Miriam leżała jeszcze chwilę na stole, lekarz wyszedł, wrócił i oznajmił, że limity na porody w NFZ się skończyły. Ale jeśli potrzebuje, to mogą teraz jej wyciąć wyrostek robaczkowy. "ALE PO CO JEJ WYROSTEK ROBACZKOWY USUWAĆ, KIEDY ONA MA ZARAZ RODZIĆ?!" krzyczy oburzony Janusz. Ale nic to nie daje. Kazali poczekać Miriam jeszcze 3 miesiące, aż w końcu będą mogli ją przyjąć. Porody prywatnie odbierają dopiero 400km dalej, więc nie opłaca im się jechać. Oboje będą cierpliwe czekać.
#simsowezyciejkm #simsy #korwin